- Dużo zależy od długoterminowej prognozy pogody. Jeśli jest ładnie, to klienci wybierają kwiaty naturalne, a jeśli ma padać śnieg, wolą sztuczne - mówi właścicielka kwiaciarni Pokusa Edyta Zając-Chruściel. W tym roku nowością w jej kwiaciarni są oryginalne kompozycje na desce.
Kolor zależy od wieku osoby, której grób chcemy udekorować. Tradycyjnie ludziom młodym przypisana jest biel, a starszym pomarańcze, żółcie, fiolety. Ten ostatni kolor króluje od kilku lat.
- W całej Skandynawii na groby nosi się wiązanki zrobione z materiałów, które się rozkładają, nie używa się plastiku ani drutu - mówi Edyta Zając-Chruściel. W Pokusie florystki używają dużo suszu: pędy sosny, mchy, chrobotki oraz wiklinę. W ten wianek wpleciono m.in. gałązki sosny, owoce platana, kwiatostany lotosu, szyszki.
Od kilku lat modne są wrzośce. Tutaj florystki z Pokusy wkomponowały krzewinkę w 'gniazdo' uplecione z pędów winorośli. Biały, delikatny wieniec tworzą przypominające ptasie piórka płatki egzotycznej łuszczyny.
Właścicielka Kwiatowej Pasji Beata Tokarska-Wójcik lubi naturalne kwiaty, ale klienci dzielą się mniej więcej pół na pół na zwolenników ekologii i tych, którzy wolą wiązanki z trwalszych materiałów. Jeśli nie ma wiatru, zamiast znicza można zapalić świecę.
Wszystkich Świętych to czas, gdy intensywnie myślimy o bliskich, którzy odeszli. - Wybierając dekorację grobu, dobrze jest pomyśleć, jakie były upodobania tej osoby odnośnie kwiatów czy kolorów - uważa Beata Tokarska-Wójcik. Jej zdaniem kwiaty niosą w sobie ogromny ładunek emocjonalny. Florystka żałuje, że nie ma u nas pięknego zwyczaju obdarowywania kwiatami kondolencyjnymi osób, które dotknęła śmierć bliskich.
Różne są kształty dekoracji: trójkątne, owalne, kwadratowe, krople, serca. - Kiedyś na groby nosiło się wianki, potem ten zwyczaj zanikł. Wianek to symbol doskonałości, który nie ma początku, ani końca. Teraz wraca w nowej odsłonie, ze współczesną dekoracją - mówi właścicielka Kwiatowej Pasji.
- We Włoszech dekoruje się groby storczykami - mówi Beata Tokarska-Wójcik. U nas jest dla nich zdecydowanie za zimno. Króluje chryzantema, ale florystki wykorzystują też goździki, gerbery, ozdobne kapusty i róże.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze