Kilka miesięcy temu pisałem Państwu o nowo otwartym wówczas bistro Tylko Pysznie na Żeromskiego. Dziś chciałbym zabrać Was tam ponownie, bo sporo się zmieniło - wprowadzono lunche i śniadania, a i letnia karta zachęca do odwiedzin.
Nowy szef kuchni, nowe menu, czyli dziś wracamy do Monopolki. To menu nie jest tak do końca nowe, bo kilka pozycji zostało, ale już na wstępie powiem Państwu, że jest bardzo smacznie i warto się na Leonarda na obiad wybrać.
Lokale Świętokrzyskie. Wracałem ostatnio z Rzeszowa i pomyślałem, że odkąd oddano do użytku trasę na Mielec z Sukowa, bardzo rzadko bywam w Śladkowie Małym. A przecież karp to jedna z moich ulubionych ryb.
Dziś trochę prywaty, bo sezon foodtruckowy ruszył, więc i w rodzinnym mieście wypadałoby coś zorganizować. Dlatego w weekend, 6-8 maja zapraszam tradycyjnie na ulicę Sienkiewicza między mostkiem na Silnicy a placem Artystów, gdzie zaparkują wyselekcjonowane auta z ulicznym jedzeniem.
Lokale Kielce. Święta, święta i po świętach. Pierwsze, co należy teraz zrobić, to wykonać test na poświąteczną otyłość.
Lokale Kielce. Felieton ten mógłbym w zasadzie oprzeć na jednej tylko, za to bardzo konkretnej pozycji z menu - Desce Gruzińskiej. Na szczęście do Chinkalni poszły ze mną tęgie żołądki, więc spróbowaliśmy więcej.
Lokale Kielce. Bardzo lubię jeść na Promenadzie Solnej. Podoba mi się to nagromadzenie knajpek z różnym jedzeniem na małej przestrzeni, niby w centrum miasta, a odciętej od zgiełku.
Wizyta przyjaciół to zawsze dobra okazja, by wspólnie gdzieś wyskoczyć. Na przykład na dobre śniadanie. Poszliśmy więc we trójkę do mieszczącego się przy ulicy Sienkiewicza lokalu Burger & Co. Zawsze oferowali tu bowiem dobre, sycące śniadania.
Od początku napaści Rosji na Ukrainę codziennie wstaję raniutko, by śledzić doniesienia z wojny. Czekając z nadzieją na komunikat, że Wowie Władimirowiczowi zaszkodziło na przykład wypicie herbatki z polonem. Gdy piszę ten felieton jeszcze nic takiego nie nastąpiło, niemniej poranne wstawanie wymaga pewnych rytuałów. Kubek mocnej kawy, jakieś śniadanie.
Z Małomiasteczkowej w Masłowie Pierwszym dotychczas zamawiałem wyłącznie na dowóz. Malutka sala nie gwarantowała bowiem, że po przyjeździe znajdziemy miejsce przy stoliku. Wprawdzie latem wystawiają stoliki na zewnątrz, ale akurat wtedy pochłaniały mnie inne sprawy.
Dopadnięty przez koronawirusa niemal trzy tygodnie nie wychodziłem z domu. Zmuszony do gotowania lub zamawiania jedzenia nie mogłem doczekać się chwili, by znów zasiąść przy stoliku w lokalu. Czując przemożną chęć na pierogi, poszedłem na Wspólną, gdzie mieści się bardzo przeze mnie lubiana Pierogarnia.
Żorż smakuje. Dziś nieco inny felieton. Nie zaproszę do lokalu, tylko do sklepu, i napiszę kilka słów o fajnym cateringu.
Odkąd po lockdownie otwarto restauracje, obiecałem sobie, że to koniec z zamawianiem do domu. Jem tylko w lokalach. W ostatnią niedzielę słowa nie dotrzymałem.
Święta Bożego Narodzenia to czas szczególny, gdy całą rodziną siadamy do stołu. Zanim rozpoczniemy wspólną kolację, zapraszam do kuchni. Kuchni kieleckich chefów i właścicieli lokali, w których często się stołuję.
Lubię wpaść do A Dong Quan, szczególnie gdy dopada mnie jesienna lub zimowa chandra. Azjatyckie smaki zawsze poprawiają mi humor.
Lokale Kielce. Żyjemy chyba w jedynym mieście w Polsce, gdzie bazar występuje w liczbie mnogiej. Dlaczego o tym piszę? Bo lubię tam od czasu do czasu wpaść na coś do jedzenia.
W ostatni wtorek pojechaliśmy z przyjaciółmi na ulicę Niską, gdzie mieści się restauracja Aroi Thai.
Lokale Kielce. Powrót Monopolki na kielecki rynek gastronomiczny to jedna z najlepszych wiadomości w tym roku. Bo o ile lubiłem Piatto D'Oro, które powstało w pandemii właśnie w miejsce Monopolki, o tyle wielu birbantów mocno odczuło brak możliwości wypicia gatunkowego trunku pod śledzika na plackach czy tatara z jelenia.
Sporo czasu minęło, odkąd ostatnio odwiedziłem Jadłodajnię Ale Szama na Warszawskiej. W poniedziałkowe przedpołudnie pogoda sprzyjała spacerom, w cztery osoby zajrzeliśmy więc tam na wczesny obiad.
Ponad dwadzieścia aut z pysznościami kuchni całego świata stanęło w piątek na kieleckim deptaku. Przez trzy dni serwują dania, których w stacjonarnych restauracjach często próżno szukać. A w niedzielę odbędzie się finał europejskiego konkursu.
European Street Food Awards. Brytyjski kolektyw Food Mutiny był początkiem streetfoodowej rewolucji. Jednym z jej efektów jest impreza, która w ten weekend odbędzie się na kieleckim deptaku.
Poke bowl to pochodzące z Hawajów danie inspirowane kuchnią japońską. Wszystko dlatego, że pod koniec XIX wieku wielu Japończyków emigrowało na Hawaje do pracy na różnych plantacjach. Ich populacja liczyła nawet 40 proc., nic więc dziwnego, że na miejscu mocno rozpropagowali swoją kuchnię.
Dwanaście food trucków stanęło w piątek na placu Na Szlakowisku w Starachowicach. Do niedzieli w tym uroczym miejscu serwować będą dania z różnych stron świata.
Podczas spacerów po kieleckim Stadionie nie raz i nie dwa zdarzało mi się zgłodnieć. Owszem, jeśli chodzi o kuchnię restauracyjną w okolicy, jest w czym wybierać. Ale co, jeśli mamy akurat ochotę na coś prostszego? Coś, co można zabrać ze sobą i zjeść w lesie na ławce? Na przykład pizzę?
Lokale Kielce. Gospoda Echa Leśne w Występie koło Łącznej to miejsce, do którego lubię wracać. Podczas pandemii menu nieco się skróciło, ale pojawiły się też nowe pozycje.
Food trucki z całej Polski stanęły w piątek na ulicy Sienkiewicza w Kielcach. Rozpoczął się tu trzydniowy Street Food Polska Festival.
Gdy ktoś prosi mnie o polecenie restauracji z dobrym mięsem, Rockabilly Steakhouse & Whisky Bar na kieleckim rynku jest zawsze jednym z naturalnych wyborów. Słynie nie tylko z dobrych burgerów i steków. W menu pojawiło się też kilka pozycji z dziczyzny.
Lokale Kielce. Pamiętacie Karczmę Cztery Konie na Pakoszu? Zmienił się właściciel i nazwa. Teraz pod szyldem Karczma Rybaczówka serwuje - nigdy nie zgadniecie - ryby!
Piętnaście food trucków z kuchnią z różnych stron całego świata stanęło w piątek w Starachowicach. Na placu Na Szlakowisku rozpoczął się trzydniowy Street Food Polska Festival.
Długi weekend spędziłem w Lublinie. Uwielbiam wracać do tego kolorowego i otwartego miasta, nie tylko ze względu na jego urodę i klimat, ale również na ogromną różnorodność gastronomiczną.
Lokale Kielce. Nareszcie! Po zniesieniu części obostrzeń gastronomia powoli zaczyna się odradzać. W Kielcach robimy to z przytupem, bo od piątku do niedzieli zapraszam na deptak na Street Food Polska Festival.
Mam nadzieję, że to już ostatni felieton o jedzeniu na dowóz. Kolejne mam zamiar pisać przy stolikach w ogródkach restauracyjnych, po posiłku spożytym w normalnych warunkach.
Zostało kilka dni do otwarcia ogródków restauracyjnych. Bardzo mnie cieszy ten krok do normalności, i z pewnością nie tylko mnie. Gdyby jednak ktoś nie mógł wytrzymać, spieszę poinformować, że na ulicy Solnej od kilku tygodni można zjeść normalnie, przy stoliku.
Lokale Kielce. Bufet Duo w budynku Kolportera przez lata karmił właściwie tylko pracowników tej firmy i sąsiedniego Art Medic. Pandemia wygoniła jednak ludzi na pracę zdalną, bufet uruchomił więc dowozy.
Wiosna. A jak wiosna to street food. I dobre wiadomości. Wystartował Food Park "Skwer przy Orlej". Dla miłośników ulicznego jedzenia to powód do zadowolenia. Kuszą nas bardzo dobre burgery w ziemniaczanej bułce od Pana Burgera czy makarony i pizza z Ehle Poli.
Lokale Kielce. A może po świętach pozwolić sobie na jeszcze jeden dzień bez liczenia kalorii? I zamówić na przykład pizzę?
Bardzo lubię obiady w Polnych Smakach. Gdy można było po ludzku siąść tam do stolika, bywaliśmy całą rodziną. Teraz lokal oferuje dowozy lub odbiór osobisty. Skorzystałem z tej pierwszej opcji.
Lokale Kielce.Bardzo lubiłem kielecką restaurację Cichy Kącik na ulicy Konarskiego. Miło, spokojnie, a jedzenie domowe. Jakiś czas temu wyczytałem, że w tym miejscu działa restauracja Romantyczna.
MOO to nowa restauracja na Promenadzie Solnej, w samym sercu Kielc. Na razie od piątku, 5 marca, oferuje dania na dowóz.
Siarczysty mróz, śnieg - taka pogoda wymaga rozgrzewającej kuchni. Pomyślałem więc o Pierogowej i Plackowej Izbie, bo dawno tam nie jadłem, a wspomnienia mam dobre.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.