Aż dwa tygodnie Świętokrzyski Park Narodowy przygotowywał odpowiedź na nasze pytania w sprawie wezwania przedsądowego o zapłatę za nakłady poniesione na Święty Krzyż. Odpowiedź - delikatnie mówiąc - jest lakoniczna.
Świętokrzyski Park Narodowy żąda od starosty kieleckiego zapłaty 3,5 mln zł za nakłady poniesione na działki na Świętym Krzyżu. Te same, które próbują przejąć oblaci.
Starostwo Powiatowe w Kielcach chce dodatkowych dokumentów od rodzimowierców, którzy wystąpili ze swoją kontrofertą w sprawie przejęcia działek na Świętym Krzyżu (Łyścu). Chodzi o tereny usunięte ze Świętokrzyskiego Parku Narodowego.
- Wystąpiliśmy do rzeczoznawcy z prośbą o wyjaśnienie sytuacji - mówi Mariusz Ściana, członek zarządu powiatu kieleckiego. Odnosi się w ten sposób do działek na Świętym Krzyżu, których wartość zadziwiająco spadła. O grunty starają się ojcowie oblaci.
Świętokrzyski Park Narodowy. Posłowie Lewicy złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez trzech kolejnych ministrów odpowiedzialnych za środowisko. Andrzej Szejna ostrzega starostę kieleckiego: - Pan może być następny.
"Razem wykupmy wykrojony ze ŚPN teren i przywróćmy mu status obszaru chronionego, tym razem skutecznie zabezpieczając go przed kolejnymi próbami przejęcia!" - apelują rodzimowiercy, którzy ogłosili zrzutkę na wykup trzech działek na Świętym Krzyżu (Łyścu).
Zaskakująca kontroferta dla ojców oblatów. Wyłączone ze Świętokrzyskiego Parku Narodowego na Świętym Krzyżu (Łyścu) działki chce przejąć Rodzimy Kościół Polski. I również, tak jak zakonnicy, domaga się zastosowania 99-procentowej bonifikaty.
3 mln 268 tys. zł - tyle są warte usunięte ze Świętokrzyskiego Parku Narodowego działki na Świętym Krzyżu (Łyścu), które chcą przejąć ojcowie oblaci. Tak przynajmniej wynika z operatu szacunkowego uzyskanego przez starostę. Oznacza to, że grunty znacząco... potaniały.
To moneta okolicznościowa z serii "Odkryj Polskę" - "Klasztor pobenedyktyński na Świętym Krzyżu". Jest dostępna od czwartku 24 listopada.
Weekend w Kielcach i regionie. Arcydzieł symfoniki można będzie posłuchać w Filharmonii Świętokrzyskiej. W Domu Praczki zostanie otwarta wystawa "Sin Sin", a w Pińczowie odbędą się Zaduszki Jazzowe.
Starostwo Powiatowe w Kielcach ciągle analizuje wniosek ojców oblatów, którzy chcą przejąć w trybie bezprzetargowym i z 99-procentową bonifikatą grunty na Świętym Krzyżu. Jeszcze w tym roku nieruchomości ma wycenić rzeczoznawca.
PTTK przyjmuje już zgłoszenia do XXIII Świętokrzyskiego Rajdu Pielgrzymkowego. Turyści-pielgrzymi wędrować będą na Święty Krzyż 15 trasami w sobotę, 24 września.
Świętokrzyski Park Narodowy twierdzi, że zakaz wprowadzania psów na jego teren jest konieczny m.in. z uwagi na "ryzyko zawleczenia bakterii, wirusów, pasożytów". - Do niektórych polskich parków narodowych, w których nawet występują wilki, wolno wejść z psem - przypominają psiarze.
Czemu najważniejszy dokument dla parku narodowego od pięciu lat znajdował się w zamrażarce? Czy park poszedł na rękę ojcom oblatom, wprowadzając mniej rygorystyczne limity dotyczące wejścia na Świętym Krzyż (Łysiec)?
Czy limitować wejście turystów i pielgrzymów na Święty Krzyż? I czy oddziaływanie klasztoru stanowi zagrożenie dla przyrody parku? Odpowiedzi przez lata ulegają zmianie.
Świętokrzyski Park Narodowy chce niemal całkowicie zakazać wprowadzania psów, poza asystującymi. Taki zapis pojawił się we właśnie konsultowanym planie ochrony. - Zmieńmy go, tak jak w innych parkach - apelują psiarze. I zachęcają do słania uwag.
Świętokrzyski Park Narodowy porzuca plany związane z kontrowersyjną budową wieży widokowej na Łysicy. Suchej nitki na pomyśle nie zostawiła rada naukowa parku. Padła za to propozycja innej lokalizacji wieży.
Magiczny Festiwal w kieleckim ogrodzie botanicznym, ale też festiwal muzyczny im. Krystyny Jamroz w Busku czy przegląd chórów akademickich na Świętym Krzyżu - w pierwszy weekend lipca sporo się dzieje w Kielcach i regionie.
Oblaci szykują się do przejęcia zabudowań na Świętym Krzyżu, a Świętokrzyski Park Narodowy do budowy Centrum Edukacji Przyrodniczej w Nowej Słupi. Do czasu zakończenia inwestycji obecne muzeum przyrodnicze ma zostać na Świętym Krzyżu.
Ojcowie oblaci już chcą przejąć działki usunięte niedawno z granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego. We wniosku do starosty kieleckiego zaproponowali wykup z 99-procentową bonifikatą i w trybie bezprzetargowym - dowiedziała się "Wyborcza".
Są takie miejsca, gdzie prawie zawsze snujemy refleksje o tym, co było, co jest i co będzie.
"Diabelski korowód po chciwe dusze" ma przejść w sobotę przez Świętokrzyski Park Narodowy. Aktywiści z grupy Extinction Rebellion chcą przypomnieć o wyłączeniu części Łyśca z granic parku. Beneficjentami rozporządzenia są ojcowie oblaci ze Świętego Krzyża.
"Pokojowa manifestacja i pokojowe zgromadzenia, podczas których wygłasza się krytyczne oceny działań władzy publicznej, nie stanowi wybryku, a jest realizacją konstytucyjnych wolności obywateli" - tak sprawę obywatelskiego protestu przy okazji wizyty Jarosława Kaczyńskiego na mszy w Starachowicach ocenił sąd.
Pomniejszanie parków narodowych będzie łatwiejsze niż do tej pory - wynika z przygotowanego przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projektu ustawy. - Taką lekcję wyciągnęli ze sprawy Świętokrzyskiego Parku Narodowego - mówi przyrodnik Łukasz Misiuna.
Oblaci ujawniają kulisy swoich starań o przejęcie zabudowań na Świętym Krzyżu (Łyścu). Dziękują rządzącym, kreślą plany inwestycji i oczekują od wojewody możliwości wykupienia parkowych budynków z dużą bonifikatą.
Choć oblaci, politycy PiS, narodowe media, dyrektor parku nie chcą tego zrozumieć, to wstyd dla naszego regionu, że Świętokrzyski Park Narodowy będzie uboższy o część Łyśca. Wstyd, który długo z nami wszystkimi pozostanie.
Wyrok na Święty Krzyż. Jest podpis premiera pod projektem rozporządzenia w sprawie wyłączenia 1,3 ha Świętego Krzyża (Łyśca) ze Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Gdy przyrodnicy apelowali o "akt łaski", dokument został opublikowany w Dzienniku Ustaw.
Matka Natura, symbolizująca przegraną walkę o Świętokrzyski Park Narodowy, tym razem przeszła ulicami Warszawy. W towarzystwie kata i pod Kancelarię Premiera Mateusza Morawieckiego.
Kondukt żałobny, symbolizujący przegraną walkę o Święty Krzyż (Łysiec), przeszedł już przez Świętokrzyski Park Narodowy, a we wtorek ma dojść z Sejmu pod Kancelarię Premiera. Przyrodnicy zaprosili na happening Mateusza Morawieckiego.
Kilkadziesiąt osób wzięło udział w sobotnim happeningu na Świętym Krzyżu. W ten niecodzienny sposób żegnali teren, który zostać ma wyłączony z obszarów Świętokrzyskiego Parku Narodowego.
Profesjonalne tancerki, muzycy, i nie tylko oni wezmą udział w happeningu, który szykowany jest w sobotę w Świętokrzyskim Parku Narodowym. Na Święty Krzyż przejdzie symboliczny kondukt żałobny.
Trudno nie odnieść wrażenia, że to swego rodzaju polityczny układ, handel zasobami skarbu państwa po to, aby uzyskać poparcie Kościoła.
Blisko 5,5 mln zł są warte dwie z trzech działek, które niebawem przestaną być częścią Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Ojcowie oblaci, dla których PiS okroił część Świętego Krzyża z parku narodowego, będą mogli starać się o wykup zabudowań z bonifikatą.
Już tylko na podpis premiera czeka rozporządzenie, które zmienia granice Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Rząd pozostał głuchy na protesty naukowców, przyrodników, społeczników i chce wyłączyć z parku 1,3 ha na Świętym Krzyżu (Łyścu).
Po 300 zł grzywny - taki wyrok nakazowy zapadł w sprawie czworga uczestników protestu w sprawie Świętego Krzyża. Dyrektor parku doniósł na nich na policję, bo okrzyki zakłóciły uroczyste wprowadzenie sztandaru, hymn oraz powitania gości podczas konferencji.
Poprawki do projektu rozporządzenia w sprawie zmiany granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego zgłosiła komisja prawnicza. Wytknęła, że nie chodzi w nim tylko o techniczne zmiany, jak to przedstawia Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
"Wierzymy, że duchowość nie powinna iść w parze z chciwością" - napisali przyrodnicy w petycji, którą planują wysłać do papieża Franciszka. Chcą prosić go o pomoc w związku z planem usunięcia z granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego części Łyśca (Świętego Krzyża).
Były stroje czarownic, był tekturowy jeleń, nie zabrakło też transparentów. W czwartek przez centrum Warszawy przeszli protestujący przeciwko wyłączeniu części Świętego Krzyża ze Świętokrzyskiego Parku Narodowego.
Barwny orszak, z uczestnikami przebranymi m.in. za świętokrzyskie czarownice, przejdzie w czwartek przez Warszawę. Pikietę zapowiadają przyrodnicy krytykujący rządowy plan wyłączenia z granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego części Świętego Krzyża.
"Okrzyki te zakłócały uroczyste wprowadzenie sztandaru Świętokrzyskiego Parku Narodowego, Hymn Rzeczypospolitej Polskiej oraz powitania znakomitych gości, jacy zaszczycili naszą Konferencję" - tak dyrektor ŚPN-u tłumaczy się, dlaczego doniósł na policję na uczestników pikiety.
Copyright © Agora SA