Mimo brzydkiej pogody dziesiątki osób przyszły upamiętnić panią Dorotę i zaprotestować przeciwko nieludzkim przepisom aborcyjnym. - A o ilu kobietach nie wiemy? - spytała prowadząca protest Małgorzata Marenin. I zastanawiała się, ile kobiet właśnie drży o swoje życie.
Mieszkańcy Kielc i Starachowic wezmą w środę udział w protestach pod hasłem "Ani jednej więcej. Przestańcie nas zabijać". W tej sposób chcą upamiętnić panią Dorotę i zaprotestować przeciwko drakońskim przepisom.
Organizatorki kieleckiego protestu po śmierci ciężarnej Doroty w nowotarskim szpitalu poinformowały o ważnej zmianie w jego planowanym przebiegu - rozpocznie się on w środę przed pomnikiem Henryka Sienkiewicza.
Protest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego i upamiętniający śmierć 33-letniej ciężarnej Doroty odbędzie się w środę przed kieleckim biurem Prawa i Sprawiedliwości. - Nie żyje, bo polskie prawo antyaborcyjne zabija - piszą organizatorzy protestu.
Kilkaset osób wzięło udział w sobotnim proteście przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Kielcach. W całym kraju setki tysięcy osób zebrały się po śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny. Młoda kobieta zmarła po tym, jak lekarze czekali z wykonaniem aborcji, aż płód obumrze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.