Po dwóch latach prac, protestach mieszkańców, budzących ogromne emocje zmianach i dwóch turach konsultacji społecznych jest szansa na uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego dla kieleckiego Baranówka.
Jeśli o jakiejś sprawie można powiedzieć, że wywalczyli ją mieszkańcy, to plan przestrzennego zagospodarowania dla kieleckiego osiedla Baranówek jest taką sprawą. Właśnie trwają konsultacje jego poprawionej po protestach wersji.
Miasto zleciło wykonanie opinii prawnej dotyczącej odszkodowań za zablokowanie budowy bloków na Baranówku. Okazało się też, że przed laty miało dojść do fałszerstwa podpisu przy wydawaniu jednej z kontrowersyjnych "wuzetek".
Nawet 20 mln zł mogą kosztować odszkodowania, jeżeli miasto uchwali plan, który zablokuje dalszą zabudowę wielorodzinną osiedla Baranówek w Kielcach - szacują urzędnicy. Deweloperzy już zapowiedzieli pozwy, ale protestujących mieszkańców to nie przekonuje.
- Wszystkie moje sny wiążą się z Kielcami, moim Baranówkiem i szacowną szkołą - mówił.
Radni jednogłośnie wyrazili zgodę na przygotowanie planu zagospodarowania przestrzennego dla Baranówka. Zabiegali o to mieszkańcy tego osiedla, sprzeciwiając się kolejnym inwestycjom wielorodzinnym.
Będę wdzięczny za pokazanie tych zdjęć, aby uświadomić mieszkańcom Baranówka i przechodzącym tamtędy, że z czystością, kulturą i zasadami współżycia w społeczeństwie jesteście w przysłowiowym lesie - pisze czytelnik w liście do "Wyborczej".
Copyright © Agora SA