- Jeżeli do obalenia domniemania niewinności wystarcza relacja świadka, który licząc na łagodniejsze potraktowanie w swojej sprawie opowiada po latach o tym, co słyszał od nieżyjącego już brata, to nikt z nas nie jest bezpieczny - twierdzi Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.