Olbrzymi proces, dotyczący m.in. wyłudzenia dotacji na kilkadziesiąt milionów złotych, rozpocznie się w październiku w Sądzie Okręgowym w Kielcach. Wśród oskarżonych są przedsiębiorcy z regionu, a także były senator Eryk S.
Według prokuratury kara ośmiu lat pozbawienia wolności dla Piotra Z., sprawcy tragicznego wypadku przy ul. Grunwaldzkiej w Kielcach, jest za niska. Domaga się 10 lat więzienia.
Mimo wniosków dwóch obrońców nie dojdzie do zmiany sędziego prowadzącego proces byłego starosty opatowskiego Bogusława Włodarczyka. W tle było kwestionowanie powołania Roberta Dróżdża do orzekania w Sądzie Okręgowym w Kielcach.
Możliwość dotarcia do "lepszego świata", czyli do Polski, kosztowała 16 tysięcy dolarów. Odpracowanie tego długu pracownikom z Jemenu miało zająć sześć lat.
6 lat i 10 miesięcy bezwzględnego więzienia, 13-letni zakaz zajmowania stanowisk i obowiązek naprawienia szkody wyliczonej na 1,6 mln zł - taki prawomocny wyrok zapadł w procesie Tadeusza D., byłego wójta Piekoszowa oskarżonego o korupcję.
43-letni Mariusz M., sprawca tragicznego wypadku w Brzezinach, został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące - zdecydował w piątek Sąd Okręgowy w Kielcach, który rozpoznawał zażalenie prokuratury. Wcześniej sąd rejonowy na areszt się nie zgodził, a Zbigniew Ziobro pisał o "niebywałym skandalu".
- Materiał dowodowy w tej sprawie jest bardzo ubogi - wyjawiła sędzia Anna Jordan-Chajczyk i zamiast ogłoszenia wyroku wznowiła przewód sądowy w sprawie o bestialskie zabójstwo psa.
- Nie wspominałem o żadnej zemście rodowej. Nie znam sformułowania "wet za wet". Nie jest mi znany taki frazeologizm - zapewniał we wtorek przed Sądem Okręgowym w Kielcach Filip B., jeden z oskarżonych w związku z bestialską egzekucją w lesie pod Kielcami.
Piotr M., sprawca tragicznego wypadku w miejscowości Boksycka, w którym zginęło pięć osób, pozostanie w tymczasowym areszcie. Tak zdecydował w poniedziałek Sąd Okręgowy w Kielcach, który rozpoznawał zażalenie obrońców mężczyzny.
"To niebywały skandal" - tak Zbigniew Ziobro określił decyzję kieleckiego sądu na brak aresztu dla sprawcy tragicznego wypadku w Brzezinach. To kolejny w ostatnim czasie przypadek, gdy podważa decyzję sądu w sprawie tzw. środków zapobiegawczych.
Po raz drugi nie zgłosił się nikt chętny w przetargu na remont Sądu Okręgowego w Kielcach. - Z rozpytania wynika, że fachowcy są zajęci. Są braki na rynku - przyznaje rzecznik sądu.
- Bardzo żałuję tego, co zrobiłem - mówił podczas śledztwa Tomasz G., wieloletni dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Busku-Zdroju. Przyznał, że pół miliona złotych ze szkolnej kasy wydał na zakłady bukmacherskie. Wszystko przegrał.
Obrońca Bogusława Włodarczyka, byłego starosty opatowskiego, domaga się wyłączenia prowadzącego proces sędziego Roberta Dróżdża. Argumenty z tym związane przedstawił aż na trzydziestu stronach.
Sąd Rejonowy w Starachowicach uznał Agnieszkę F. za winną nieumyślnego narażenia życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka, któremu jako rezydentka z ginekologii miała pomóc przyjść na świat.
Cztery lata i osiem miesięcy więzienia - taki prawomocny wyrok orzekł sąd wobec Marcina D., oskarżonego o znęcanie się nad półtrarocznym chłopczykiem i matką dziecka.
Zarzuty dla Mariusza M., sprawcy tragicznego wypadku w Brzezinach. 43-letni kierowca miał ponad dwa promile alkoholu. Miał też wydany przez sąd zakaz prowadzenia samochodów.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Kielcach ma wypłacić byłej prezesce zaległą odprawę, 18 tys. zł, uznał nieprawomocnie sąd pracy. - Uważam, że sąd jest w błędzie - mówi Bogdan Latosiński. Spółka odwołała się od wyroku
Krzysztof Wojsa skierował do sądu prywatny akt oskarżenia przeciw Joannie Winiarskiej. Zarzuca, że radna poniżyła go w oczach opinii publicznej. - Odczuwam to jako zemstę - komentuje Winiarska. W tle jest sprawa sporu wokół planu zagospodarowania przestrzennego dla Karczówki.
- Może to była misja wyjazdowa, ale w moim odczuciu nie o charakterze gospodarczym - tak o nazwanym przez miasto "misją gospodarczą" wyjeździe do Chin mówiła w sądzie była kierowniczka referatu aktywizacji gospodarczej. W 2015 r., mimo polecenia służbowego, odmówiła organizacji przedsięwzięcia i postawiła się dyrektorowi wydziału.
Wyrok w sprawie Tadeusza D., byłego wójta Piekoszowa, i jego wspólnika Jakuba S. Sąd wymierzył im kary po trzy lata pozbawienia wolności, orzekł też ośmioletni zakaz prowadzenia działalności gospodarczej związanej ze składowaniem odpadów i obrotem nimi.
Będzie zwrot w sprawie fałszywego oskarżenia zmarłej kombatantki Józefy Życińskiej? Obrona oskarżonych władz okręgu ŚZŻAK twierdzi, że ma dokumenty potwierdzające, że zmarła kilka lat temu kombatantka "koloryzowała". - Obraził nas - mówią jej córki.
Ani jedna oferta nie wpłynęła w przetargu na remont Sądu Okręgowego w Kielcach. Postępowanie zostało unieważnione, co zapewne odsuwa w czasie rozpoczęcie prac.
Do dwóch razy sztuka. Sąd zgodził się tym razem na trzymiesięczny areszt dla sprawcy tragicznego wypadku w miejscowości Boksycka, w którym zginęło pięć osób. Nim do tego doszło, Piotr M. został dokładnie przebadany. Według prokuratury - symulował chorobę.
Trzy lata więzienia - taki wyrok orzekł sąd wobec Marty D., byłej księgowej Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Busku-Zdroju. Kobieta ma też obowiązek naprawienia szkody w kwocie niemal 400 tys. zł.
- Strop między piwnicą a kantorem został po prostu zniszczony. Prawdopodobnie wyważony. Cegły wpadły razem do piwnicy. Razem z nimi sejf, w którym ktoś wyciął szlifierką dziurę - opowiadał zarządca budynku, w którym działa kantor wymiany walut.
Nie zmieni się sędzia prowadzący proces Wojciecha O., lidera ruchu kamrackiego. Choć domagał się tego obrońca "Jaszczura", któremu nie spodobało się to, że proces - z "uwagi na zagrożenie zakłócenia porządku publicznego" - ma toczyć się niejawnie.
Gdy matka Łukasza D. zadzwoniła na numer 112, powiedziała do dyspozytorki: "Chciałam zgłosić, że syn zabił psa, jeszcze go dziabie siekierą". W sądzie nie chciała jednak zeznawać, a tym samym powtórzyć tej relacji. Milczą też inni bliscy Łukasza D.
- Materiał dowodowy nie pozwala na przypisanie oskarżonym tego, że brali udział w pobiciu ["Delona" - red.] - mówił sędzia Jan Kluza. I skazał dziesięciu oskarżonych, ale za tzw. udział w zbiegowisku.
Sąd Okręgowy w Kielcach nie przychylił się do zażalenia prokuratury na brak tymczasowego aresztu dla sprawcy tragicznego wypadku w miejscowości Boksycka, w którym zginęło pięć osób. Mało tego, wypomniał prokuraturze, że nie miała prawa przesłuchać Piotra M.
Przed Sądem Okręgowym w Kielcach zakończył się w poniedziałek proces Tadeusza D., byłego wójta Piekoszowa, i jego wspólnika Jakuba S. Prokuratura domaga się dla nich odpowiednio czterech i pięciu lat więzienia.
Remont obejmujący zmianę aranżacji biura obsługi interesanta i części korytarza drugiego piętra przejdzie Sąd Okręgowy w Kielcach. Prace mogą się zacząć jeszcze w wakacje.
- Przecież mógł pan się powstrzymać. Mógł pan się wyprowadzić - mówił sędzia Kamil Czyżewski do Krzysztofa C., który za zabójstwo 89-letniej babci dostał wyrok 15 lat więzienia. Wnuczek twierdził, że babcia nękała go i wyzywała od "ruskich bękartów".
Sąd nie zgodził się z prokuraturą i wydał sporo niższy od jej żądań wyrok w sprawie tragicznego pożaru w fabryce zniczy Kaj. Co kluczowe: według sądu nie ma związku przyczynowego pomiędzy śmiercią 37-letniej Kamili a zaniedbaniami oskarżonych.
Sąd Rejonowy w Kielcach umorzył w piątek sprawę kieleckiego radnego klubu PiS, Arkadiusza Ślipikowskiego, który był oskarżony o kierowanie gróźb, znieważenie i pomówienie swojego znajomego.
Rok i trzy miesiące pozbawienia wolności - taki wyrok orzekł w piątek sąd dla Szymona D., bardziej znanego jako "Dider". Swoimi napisami grafficiarz wandal zniszczył elewacje wielu budynków w Kielcach.
- Początkowo nikt nie chciał pana "sprzedać". Ale potem niektórzy uznali, że jest to dla nich korzystne i warte swojej ceny - mówiła sędzia Anna Jordan-Chajczyk, uzasadniając wyrok pięciu lat więzienia dla genialnego chemika, Ryszarda J. "Profesora".
Minister Zbigniew Ziobro tragiczny wypadek w miejscowości Boksycka połączył z "zadowoleniem eurokratów z Berlina i Brukseli". Znów obrzydza Polakom sądy, podważa zaufanie do nich, zachowuje się jak nierozumiejący podstaw prawa kiepski student.
Po tym jak z urzędu marszałkowskiego zwolniono kobietę, która pracowała tam niemal 12 lat, na jej miejsce przyjęto kolejną osobę. Bez konkursu. - Nie było takiego obowiązku - tłumaczy dyrektor zeznający przed kieleckim sądem pracy.
Mimo zapowiedzi w Sądzie Okręgowym w Kielcach nie rozpoczął się w środę proces apelacyjny radnej Katarzyny Zapały w sprawie tzw. działki dla szwagra. Sąd tłumaczył to zmianą składu orzekającego.
Sąd nie zgodził się na tymczasowy areszt dla Piotra M., sprawy tragicznego wypadku w miejscowości Boksycka, w którym zginęło pięć osób. Kierowca był pod wpływem alkoholu i narkotyków. - Zadecydowały kwestie zdrowotne - tłumaczy rzecznik sądu.
Copyright © Agora SA