Kierowcy skarżą się na tymczasowe objazdy wprowadzone na budowie ekspresowej siódemki koło Chęcin. Teraz cały ruch odbywa się po rondzie na drodze wojewódzkiej. - Korek ma kilka kilometrów - podkreśla czytelnik i proponuje, jak poprawić sytuację. - Wybraliśmy najbezpieczniejsze rozwiązanie - odpowiadają drogowcy.
Dobra wiadomość jest taka, że już niedługo podpisana zostanie umowa z wykonawcą kolejnego odcinka drogi S7 od województwa świętokrzyskiego do Krakowa. Zła, że do stolicy Małopolski ekspresową "siódemką" tak szybko nie dojedziemy.
W piątek zmieni się organizacja ruchu na drodze ekspresowej S7 w Jędrzejowie. W rejonie zjazdu na obwodnicę drogowcy wprowadzą m.in. ograniczenie prędkości do 50 km na godzinę.
Jezdnia przebiegająca obok budowy drogi S7 na odcinku Chęciny-Jędrzejów jest notorycznie zabłocona.- To realne zagrożenie na drodze - alarmuje czytelnik. Twierdzi, że drogowcy nie myją kół samochodów wyjeżdżających z placu budowy. GDDKiA obiecuje szybką interwencję.
Skarżysko-Kamienna apeluje o montaż tymczasowej sygnalizacji świetlnej na drodze krajowej nr 7. - Kilka tygodni temu zginął tam człowiek - tłumaczy prezydent miasta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.