Mimo zapowiedzi powiatowe urzędy pracy z Kielc i Włoszczowy nie będą walczyć przed sądem w sprawie naborów, w których początkowo odmówiono im pieniędzy unijnych w związku z uchwałami "anty-LGBT". - Mieliśmy czas na przemyślenie sprawy - mówi dyrektorka PUP Kielce.
Podczas głosowania w sprawie uchylenia stanowiska "anty-LGBT" przewodniczący rady powiatu kieleckiego z PiS przekroczył swoje uprawnienia - stwierdził wojewoda świętokrzyski, kandydat PiS. Poszło o dwukrotne zarządzenie reasumpcji.
Powiatowe urzędy pracy w Kielcach i Włoszczowie poszły do sądu w związku z naborem pieniędzy unijnych na aktywizację bezrobotnych. Ich wnioski zostały początkowo odrzucone z powodu obowiązujących wówczas w obu powiatach stanowisk "anty-LGBT".
Świętokrzyskie wolne od uchwał "anty-LGBT"! W środę radni powiatu włoszczowskiego wycofali się z przyjętej w 2019 r. rezolucji dyskryminującej mniejszości seksualne. Podobnie jak w przypadku powiatu kieleckiego, wpływ na to miała blokada unijnych pieniędzy.
Choć PiS długo przekonywał, że "uchwała anty-LGBT" nikogo nie dyskryminuje, to ostatecznie zgodził się zmienić ją na łagodniejszą. Nie obyło się bez osobistych wycieczek. Radny PiS mówił do radnego z Polski 2050: - Jak pan chce, to przypomnę panu Ewangelię.
Radni PiS w powiecie kieleckim zaproponowali zmianę stanowiska "anty-LGBT", będącego przyczyną blokady unijnych pieniędzy. Chcą zastąpić stary dokument nowym, łagodniejszym. - Do błędu nie umieją się jednak przyznać - komentuje opozycyjny radny.
Powiaty kielecki i włoszczowski nie dostaną pieniędzy na aktywizację osób bezrobotnych. Wszystko za sprawą obowiązujących w obydwu samorządach uchwał "anty-LGBT".
Zaledwie dwa dni po tym, jak głosami Prawa i Sprawiedliwości w powiecie kieleckim obroniono uchwałę "anty-LGBT", Polska 2050 składa kolejny wniosek o jej uchylenie. - Każdy może się nawrócić - uważa radny Robert Kaszuba.
Radni powiatu kieleckiego nie uchylili uchwały "anty-LGBT", z powodu której nie mogą korzystać z unijnych pieniędzy. Wniosek w tej sprawie złożył radny Polski 2050.
Wbrew stanowisku władz województwa świętokrzyskiego z PiS, Suwerenna Polska uważa, że powiaty z uchwałami "anty-LGBT" powinny dostać unijne pieniądze. Ale rozpadu koalicji nie będzie, bo zdaniem posła Mariusza Goska, zyskaliby na tym Donald Tusk, Klaudia Jachira i Franciszek Sterczewski z Platformy Obywatelskiej.
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów dość szybko zareagowała na skargi powiatów włoszczowskiego i kieleckiego. Jak informowaliśmy, nie mogą one sięgać po unijne pieniądze z nowej perspektywy finansowej.
Władze dwóch świętokrzyskich samorządów ratunku szukają w Tuszowie Narodowym na Podkarpaciu. Liczą, że dzięki współpracy z tą gminą, ocalą uchwały "anty-LGBT".
Wszystkie powiatowe oraz miejski urzędy pracy z województwa świętokrzyskiego złożyły wnioski na unijne dofinansowanie na aktywizację osób bezrobotnych. Oporów nie miały również te, na których terenie obowiązują uchwały "anty-LGBT".
"Stop dla szantażu finansowego eurokratów" - oświadczył w mediach społecznościowych Mariusz Gosek z Suwerennej Polski. Ale w Zjednoczonej Prawicy nie wszyscy są tego zdania. I uważają, że powiaty kielecki i włoszczowski powinny się jak najszybciej wycofać z uchwał "anty-LGBT".
Powiaty kielecki i włoszczowski zaczęły odczuwać, jak kosztowne są uchwały "anty-LGBT". Właśnie wykluczono je z dwóch unijnych programów. Pieniędzy nie będzie m.in. na staże dla bezrobotnych czy wyposażenie nowych stanowisk pracy.
Opozycyjny klub Polski 2050 w Radzie Powiatu Kieleckiego wystąpił z wnioskiem o uchylenie stanowiska "anty-LGBT", które blokuje unijne pieniądze. PiS z propozycji skorzystać nie zamierza, choć niedawno to ugrupowanie wyszło z podobną inicjatywą.
Urząd Marszałkowski w Kielcach ostrzega, że samorządy, w których obowiązują dyskryminujące uchwały, nie dostaną unijnych pieniędzy. Ale jednocześnie czeka na instrukcje z Warszawy, czy stanwisko "anty-LGBT" z powiatu włoszczowskiego dyskryminuje, czy nie.
Dwóch kolejnych rzeczników praw obywatelskich apelowało do starostów włoszczowskiego i kieleckiego o uchylenie uchwał "anty-LGBT", a Urząd Marszałkowski w Kielcach ostrzegał, że do powiatów nie popłyną unijne pieniądze. Starosta z Włoszczowy odpiera zarzuty. - Nikogo nie dyskryminujmy - twierdzi.
Kampania Przeciwko Homofobii chce blokować unijne fundusze dla samorządów, w których obowiązują tzw. uchwały anty-LGBT. - Nie poprę uchwały ws. wycofania się z tej rezolucji. Szanujmy swoje poglądy i siebie samych - opowiada starosta z PiS.
Województwo świętokrzyskie jest jednym z pierwszych w Polsce, które korzysta z unijnych pieniędzy z programu REACT EU. W poniedziałek podpisano umowy o wartości prawie 19 mln zł.
Marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski sugeruje radnym, by nie przyjmowali "Karty Praw Rodziny". Uchwałę w tej sprawie złożyło Zjednoczenie Rodzin Chrześcijańskich, które inspiracji szukało w Watykanie.
Ponad 3 mln euro otrzyma województwo świętokrzyskie w drugiej transzy w ramach programu REACT-EU. Zostaną przeznaczone na projekty związane z efektywnością energetyczną.
Komisja Europejska odblokowała unijną kasę z programu REACT-EU dla Świętokrzyskiego - poinformował podczas konferencji prasowej marszałek Andrzej Bętkowski. To dzięki temu, że sejmik wycofał się z dyskryminującej uchwały "anty-LGBT".
Wciąż nie wiadomo, kiedy do regionu trafią pieniądze z programu REACT-EU. "Niezwłoczne podjęcie wymaganych działań" obiecał radnej wojewódzkiej PSL marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski.
Dobre wiadomości w sprawie odblokowania unijnych pieniędzy dla Świętokrzyskiego. - Wracamy do rozmów w sprawie programu REACT EU - informuje dyrektor odpowiedzialny za fundusze unijne w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego.
Radni powiatu kieleckiego nie wycofali się z uchwały "anty-LGBT", o co wnosił klub Polski 2050. Propozycję poparło zaledwie troje radnych.
Mimo zablokowania unijnych pieniędzy dla regionu dwa świętokrzyskie powiaty rządzone przez Prawo i Sprawiedliwość nie planują wycofania się ze stanowisk "anty-LGBT". Twierdzą, że nie spotka ich z tego powodu nic złego.
W najbliższych dniach władze województwa świętokrzyskiego poinformują Komisję Europejską o wycofaniu się z dyskryminującej uchwały "anty-LGBT". Właśnie z tego powodu wstrzymano wypłatę pieniędzy unijnych.
Świętokrzyskie jako pierwsze województwo wycofało się z uchwały "anty-LGBT". Zapytaliśmy politologów, czy Prawo i Sprawiedliwość na tym politycznie zyska, czy straci.
Na wniosek Prawa i Sprawiedliwości, przy wsparciu całej opozycji, Sejmik Województwa Świętokrzyskiego uchylił uchwałę anty-LGBT. Poseł Solidarnej Polski próbował ostrzegać przed unijnym szantażem, ale posłuchało go zaledwie trzech radnych.
Województwo świętokrzyskie jako pierwsze uchyliło uchwałę anty-LGBT. Takie decyzje podjęto podczas nadzwyczajnej sesji Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego, która odbyła się w środę 22 września w godzinach popołudniowych.
Radni wojewódzcy Polskiego Stronnictwa Ludowego zadeklarowali poparcie dla pomysłu Prawa i Sprawiedliwości w sprawie uchylenia stanowiska "anty-LGBT".
Po tym, jak opozycja złożyła wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji w sprawie uchylenia stanowiska "anty-LGBT", przewodniczący sejmiku województwa świętokrzyskiego Andrzej Pruś z PiS zwołał swoje obrady.
- Chcemy mieć dobre drogi, dobre szpitale, chcemy być regionem, w którym się rozwija przedsiębiorczość. Nie chcemy, żeby radni Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego nas tego wszystkiego pozbawili - mówiła Marzena Okła-Drewnowicz, posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Kieleccy radni przyjęli rezolucje wzywającą sejmik województwa do wycofania uchwały "anty-LGBT". Na wniosek radnego PiS nie było żadnej dyskusji na ten temat.
Uchwała sejmiku "anty-LGBT" sprawiła, że o Świętokrzyskiem mówiono jak o zaścianku, teraz jeszcze grozi nam odebranie unijnych pieniędzy. To ostatni moment, by się z tego wycofać.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.