Do groźnego wypadku doszło w poniedziałek na ulicy Żytniej w Kielcach. Osoby zakleszczone w aucie osobowym, w tym 3-letnie dziecko, uwolnili strażacy.
- Wszystko jest już dogadane, czekamy tylko na podpis - poinformował w poniedziałek dyrektor MZD Włodzimierz Stępień.
Tablicę z mottem "Żeby nie było niczego zielonego" odsłonili w środę - w Dniu Ziemi - na parkingu przy ul. Miodowicza członkowie Stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje.
Drogowcy rozpoczęli poprawianie znaków poziomych na kieleckim węźle Żelazna.
Po kostki w wodzie musieli brodzić przechodnie korzystający z przejścia podziemnego pod rondem Herlinga-Grudzińskiego, czyli na nowym węźle Żelazna. - Tragedia! Bez gumiaków lepiej nie próbować - mówili. Gdy woda opadła, w przejściu zrobiło się ogromne lodowisko.
Interwencję obiecywali robotnicy, pomoc zapowiadali drogowcy, ale pismo trafiło nie do tej instytucji co trzeba. Teraz urzędnicy czekają na... telefon. A schody do budynku przy nowym węźle Żelazna jak wisiały w powietrzu, tak wiszą.
Jazda na pamięć sprawiła, że kosztem kilkuset tysięcy złotych trzeba będzie skorygować skrzyżowanie z ul. Czarnowską na nowym węźle Żelazna. Zbyt często są tam kolizje. - Nie pomogło podwójne oznakowanie. Dostawimy tam światła - zapowiadają drogowcy.
Zarząd Transportu Miejskiego w Kielcach przywrócił we wtorek kursowanie autobusów komunikacji miejskiej według poprzednich tras. W poniedziałek skończyły się bowiem prace na rondzie Gustawa Herlinga-Grudzińskiego i całym węźle Żelazna.
Sukces kieleckich urzędników. Najnowsza wycena zakłada, że budynek po Polmozbycie wyburzony z powodu budowy węzła Żelazna wart jest niecałe 17 mln zł. To o prawie 10 mln zł mniej, niż pierwotnie szacowano.
Kolejne zmiany czekają od poniedziałku kierowców w rejonie kieleckiego ronda Gustawa Herlinga-Grudzińskiego na budowanym węźle Żelazna.
Pod koniec czerwca na łamach "Gazety" drogowcy wypowiadali się, że pracę na wschodniej jezdni ulicy Zagnańskiej w Kielcach skończą się w ciągu "około miesiąca". Od tego czasu minęło półtora, ekipy budowlane wciąż tam są i końca prac nie widać - napisał w e-mailu do naszej redakcji pan Mateusz.
- Oczekujemy natychmiastowego zwiększenia liczby robotników i sprzętu na placu budowy węzła Żelazna - mówi Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
Bardzo się ucieszyłem, gdy w 2011 roku okazało się, że jedną z najtrudniejszych inwestycji drogowych w regionie, węzła Żelazna, zajmie się konsorcjum Mota-Engil i Kieleckiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. Moja radość nie była bezpodstawna - niewiele wcześniej obserwowałem, w jakim tempie powstawał odcinek drogi S7 ze Skarżyska-Kamiennej - do Występy budowany właśnie przez Mota-Engil.
- Też jestem zaskoczony, że przy ulicy Czarnowskiej zaplanowano ekrany, bo przecież całą jej długość będą mogły przejechać praktycznie tylko autobusy i natężenie ruchu znacząco spadnie - mówi Artura Hajdorowicz, dyrektor biura planowania przestrzennego w kieleckim ratuszu.
Po zakończeniu budowy węzła Żelazna ruch się tam zmniejszy, a w pobliżu nie mieszka praktycznie nikt. Mimo to przy ul. Czarnowskiej w Kielcach budowlańcy stawiają wysoki na sześć metrów akustyczny płot. I zasłaniają się przepisami.
Od dziś aż przez co najmniej dwa miesiące kierowcy przejeżdżający przez centrum Kielc muszą się liczyć ze sporymi utrudnieniami. Wszystko przez to, że drogowcy zamkną fragmenty ulic Czarnowskiej, Żelaznej oraz alei IX Wieków.
- To dla nas wstyd i upokorzenie mówić tu o swoich problemach. Ale nie mamy wyjścia - przekonywali przedsiębiorcy z ul. 1 Maja na posiedzeniu komisji budżetu i finansów kieleckiej rady miasta.
Konieczność przełożenia ciepłociągu na budowie kieleckiego węzła Żelazna sprawi, że od poniedziałku zamknięta dla ruchu zostanie zachodnia jezdnia ul. Żelaznej na odcinku ok. 20 metrów.
Świetna wiadomość dla kierowców i pasażerów kieleckiej komunikacji miejskiej. Jeśli potwierdzi się pozytywny sygnał z Brukseli, dostaniemy zgodę na wydanie pieniędzy zaoszczędzonych m.in. przy budowie węzła Żelazna. Dzięki temu zbudowana zostanie ul. Armii Ludowej, zmodernizowana Grunwaldzka, i szybciej wprowadzimy elektroniczną kartę miejską.
Zaskakująca wycena działki po dawnym Polmozbycie. Zdaniem rzeczoznawcy wynajętego przez miasto jest ona warta nie 26 mln, a ponad 14 mln złotych.
Bardzo korzystna dla właścicieli wycena działki, na której stał Polmozbyt, jest nieważna. Eksperci stwierdzili, że popełniono błędy przy jej sporządzeniu.
Drogowcy poprosili o weryfikacje wyceny gruntów wywłaszczonych pod budowę kieleckiego węzła Żelazna. Okazało się, że muszą zapłacić 108 mln zł, choć szacunki mówiły o 60 mln zł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.