"To był dla mnie szok, bo do tej pory znałem tylko co najmniej lekceważący wobec pasażerów, stosunek kierowców kieleckiego MPK" - napisał w mailu do naszej redakcji jeden z naszych czytelników.
Zjawisko podduszania i przegrzewania - tak podróż autobusem miejskim w Kielcach opisuje czytelniczka. Klimatyzacji nie było, a kierowca radził otwarcie szyberdachu, którego nie sięgała. Okazuje się, że jednego dnia za brak klimatyzacji nałożono 1,8...
- To brak szacunku - skarży się czytelniczka, która chciała odwiedzić ogród botaniczny i oglądać tu zachód słońca. Wyczytała, że z okazji Święta Kielc bramy zamykają się o godzinie 22. Tymczasem już po 19 nie miała szans wejść do środka.
Pasażerowie nocnego autobusu z terenu kieleckiego dworca musieli się wydostać, przechodząc przez zieleniec, bo drzwi do budynku były zamknięte. - To jakiś totalny obciach - opowiada pan Marek, który do Kielc przyjechał z Berlina.
"Na nic zdała się interwencja i artykuł. Śmieci jak leżały tak leżą, trochę tylko zarosły. Nie ma drogowskazu do tego śmietniska, przepraszam, rezerwatu przyrody" - skarży się czytelnik, który w kwietniu napisał do nas o zaśmieconym rezerwacie...
Przy platformie widokowej na Klonówce pełno śmieci, sam szczyt oznaczony jest kartką A4 w foliowej koszulce - takie m.in. widoki "podziwiała" Czytelniczka, która wybrała się w majowy weekend na wycieczkę głównym czerwonym szlakiem Gór...
"Już na brzegu rezerwatu widać bardzo dużo śmieci, ktoś przywiózł je w workach, ale są także luzem" - skarży się czytelnik, który wybrał się do rezerwatu Moczydło w Jaworzni (gmina Piekoszów).
O tym, że w pracownicy zieleni miejskiej w Kielcach obcinają gałęzie drzew, choć trwa okres lęgowy, zaalarmowali nas czytelnicy. - Tak trudno jest przeczytać ustawę o ochronie przyrody i przestrzegać zawartych tam przepisów? Dla mnie to jest...
Nasze interwencje. - Wszędzie kłęby dymu, nie da się spacerować nad kieleckim zalewem - skarży się czytelniczka. I zarzuca właścicielom ogródków działkowych, że zatruwają powietrze.
- To, co się dzieje na skrzyżowaniu ulic Jagiellońskiej i Karczówkowskiej w Kielcach, to horror. Przyjeżdżają ludzie z całego województwa do szpitala onkologicznego i wpadają w matnię - skarży się czytelnik.
Pięć miejskich działek zostało wystawionych na sprzedaż. Ceny zaczynają się od 90 tys. złotych, a najdroższą wyceniono na 3 miliony.
Rywalizacja o postój taksówek przy przebudowanym dworcu autobusowym w Kielcach. - Przeganiają nas, twierdząc, że mają wykupione miejsca - opowiada jeden z taksówkarzy. Miasto podkreśla, że nie ma tam takich ograniczeń.
Osobowe auto od ponad tygodnia blokuje trzy miejsca parkingowe przy ulicy Staszica w centrum Kielc. - Niestety nie możemy go odholować - tłumaczą w straży miejskiej.
Na fatalny stan ulicy Leszczyńskiej oraz tworzące się tam gigantyczne korki narzekają nie tylko kierowcy, ale i kielczanie mieszkający w okolicy. Wszystko przez remont ulicy Domaszowskiej i puszczenie ruchu właśnie przez Leszczyńską.
- Ani balkonu, ani okna nie da się otworzyć. Dymi kotłownia, dymią kominy - skarży się na smog kielczanka mieszkająca przy ul. Chęcińskiej. Straż miejska odpowiada, że z tego rejonu ostatnio nie było zgłoszeń o nadmiernym zadymieniu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.