Razem z nim podczas 25. Finału WOŚP w Kielcach kwestowało około tysiąca wolontariuszy. Nic dziwnego, że osoby z charakterystyczną puszką można było spotkać niemal na każdym kroku. Dla wielu z nich to już kolejny finał. - Dla mnie dziewiąty. Mój syn korzystał ze sprzętu zakupionego dzięki WOŚP. Zdaję sobie sprawę, że gdyby nie ten sprzęt z serduszkami, to by go z nami nie było - opowiada Iwona Krakowiak z Kieleckiej Grupy Entuzjastów Pojazdów Militarnych.
Wszystkie komentarze