Tegoroczny Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego zgromadził ponad 600 wystawców z 30 krajów. W piątek trwały intensywne przygotowania do czterodniowej imprezy, która rozpocznie się we wtorek. Na miejscu było już większość ciężkiego sprzętu, ponieważ jest on ustawiany w pierwszej kolejności. Udało nam się znaleźć kilka ciekawostek, głównie "ciężkiego kalibru".
Demonstrator czołgu PT-16 będzie prawdopodobnie najbardziej obfotografowywanym pojazdem tegorocznego MSPO. To propozycja Polskiej Grupy Zbrojeniowej na modernizację czołgu podstawowego PT-91 "Twardy", który jest modernizacją radzieckiego T-72. W efekcie ostatnich prac ma on mieć siłę ognia porównywalną do nowoczesnych konstrukcji zachodnich. PT-16 ma np. wykorzystywać amunicję kalibru 120 mm w standardzie NATO. W konstrukcji wykorzystano kadłub i wieżą PT-91, ale doposażone w nowy pancerz kompozytowy. W efekcie jego wygląd już mocno się zmienił w porównaniu z PT-91 i T-72.
PAWEŁ MAŁECKI
Ten czołg też może być jedną z największych ciekawostek tegorocznego MSPO. Polska Grupa Zbrojeniowa zapowiedziała, że planuje pokazanie czołgu Leopard 2A4 zmodernizowanego do wersji 2PL. Kontrakt po wielu latach negocjacji i dyskusji podpisano w grudniu ubiegłego roku - opiewa na 2,4 mld zł i obejmuje modyfikację co najmniej 128 czołgów. Strategicznym partnerem polskiego przemysłu jest niemiecki koncern Rheinmetall Defence. W ramach modernizacji m.in. poprawiono odporność na ostrzał, systemy obserwacyjne i dostosowano armatę do strzelania nowymi rodzajami amunicji. Prawdopodobnie właśnie ten pojazd czekał w piątek na wjazd na teren Targów Kielce.
Dla porównania w jednej z hal można zobaczyć czołg Renault FT-17. Został on sprowadzony z Afganistanu, gdzie spędził kilkadziesiąt lat. Prawdopodobnie został zdobyty przez Rosjan podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku i sprezentowany ówczesnemu szachowi. Po powrocie do Polski trafił w ręce ekspertów z Muzeum Wojska Polskiego. Po renowacji samodzielnie jeździ i jest ozdobą defilad w Święto Niepodległości.
MSPO to od lat miejsce, gdzie można obserwować rywalizację największych producentów o zamówienia dla polskiej armii. Doskonale to widać w rywalizacji o wart 13,3 mld złotych kontrakt na dostawę śmigłowców wielozadaniowych. Chociaż rząd Ewy Kopacz wybrał H225M Caracal, to kontraktu nadal nie podpisano, więc w Kielcach będą obecni także dwaj pozostali rywale - brytyjsko-włoski AW 149 i amerykański Black Hawk. Jako pierwszy wylądował jednak H225M Caracal w barwach francuskich wojsk lądowych. Śmigłowce tego typu są już używane w siłach zbrojnych Francji, Brazylii, Meksyku, Malezji i Tajlandii, a kilka tygodni temu na jego zakup zdecydował się Kuwejt.
Kolejny duży kontrakt, wart ok. 9 mld złotych dotyczy śmigłowców bojowych 'Kruk'. Z rywalizujących konstrukcji do Kielc jako pierwszy dotarł Airbus Tiger, a pewna jest też prezentacja amerykańskiego Apache oraz makiety tureckiego T129 ATAK. Przedstawiciele Airbusa podkreślają, że Tiger może się pochwalić m.in. użyciem bojowym podczas misji w Afganistanie, Republice Środkowoafrykańskiej, Libii i Mali.
MICHAŁ WALCZAK
Czeska firma Excalibur Army od lat gości w Kielcach, prezentując m.in. zmodernizowane haubice Dana. Tym razem przywiozła także most AM-50ex na podwoziu Tatry, po którym bez problemów mogą jeździć czołgi o masie do 50 ton. Jego rozłożenie zajęło w piątek ok. 30 sekund.
PAWEŁ MAŁECKI
W Kielcach nie mogło zabraknąć wojskowych instytutów badawczych. Naukowcy z Wojskowej Akademii Technicznej zaprezentowali m.in. robot Wsparcia Inżynieryjnego MAREK opracowany wspólnie z firmami WB Electronics i Hydromega. To zdalnie sterowany pojazd zdolny do m.in. podnoszenia każdego rodzaju amunicji o masie do 500 kg i średnicy 60 cm lub np. butli i beczek z niebezpiecznymi substancjami.
W tym roku tradycyjną wystawę narodową przygotowało Wojsko Polskie pod hasłem 'Kierunek nowoczesność'. - W jej przygotowaniu i zabezpieczeniu MSPO bierze udział ok. 900 żołnierzy - mówi ppłk Marek Chmiel, rzecznik inspektoratu wsparcia sił zbrojnych. W efekcie w jednym miejscu można zobaczyć najnowocześniejszy sprzęt jaki jest na wyposażeniu Wojska Polskiego, albo dopiero jest on wprowadzany na wyposażenie. Dobrym przykładem jest łódź hybrydowa 8500K, która wkrótce trafi na wyposażenie okrętu hydrograficznego "Arctowski" i "Heweliusz" stacjonujących w Gdyni, żeby zastąpić używane od ponad 30 lat kutry.
Przez lata na kieleckim MSPO można było oglądać jak zmieniał się Poprad - zestaw obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu produkcji PIT-RADWAR składający się z wyrzutni rakiet Grom ze skarżyskiego Mesko zamontowanych na podwoziu m.in. pojazdu Żubr. Tym razem można zobaczyć zestaw już przejęty przez Wojsko Polskie. - Mamy go od października i wykorzystujemy do szkolenia przyszłych operatorów. W sumie takich zestawów będzie 79 - mówi Edward Maluszycki z Centrum Szkolenia Sił Powietrznych w Koszalinie.
Imponująco wygląda wystawa przygotowana przez Wojska Specjalne. Można m.in. zobaczyć sześciolufowe karabiny napędowe M134D, które wystrzeliwują 3 tys. pocisków na minutę.
PAWEŁ MAŁECKI
Wojska Specjalne prezentują też m.in. wozy minoodporne Oshkosh Defense M-ATV, które Polska otrzymała w formie darowizny rządu USA. Pojazdy, opracowane jako następca słynnych HMMWV w niektórych misjach, były wcześniej eksploatowane w Afganistanie.
Z Centrum Szkolenia Logistyki w Grudziądzu do Kielc przyjechała m.in. kompletna wieża armaty MK44 Bushmaster, czyli główne uzbrojenie kołowego transportera opancerzonego Rosomak. - To jedyny taki system w Polsce i każdy mechanik zajmujący się uzbrojeniem Rosomaka przechodzi szkolenie za jego pomocą. Wieżę uzupełnia m.in. dodatkowo wyeksponowana armata, która po wycofaniu z eksploatacji na skutek zużycia i odpowiednim przygotowaniu jest świetnym materiałem szkoleniowym - mówi Dariusz Rezka z CSL. Logistycy nie ukrywają, że to ich powód do dumy - sami wykonali obie pomoce naukowe.
PAWEŁ MAŁECKI
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze