- Wygrana w takich okolicznościach jest zawsze lepsza niż spokojne zwycięstwo - powiedział Bertus Servaas, prezes PGE Vive Kielce, po wygranym finale Pucharu Polski z Orlen Wisłą Płock.
Piłkarze ręczni PGE Vive Kielce po raz 11. z rzędu zdobyli Puchar Polski. Kielczanie po pasjonującym meczu pokonali w Poznaniu Orlen Wisłę Płock 26:25.
Piłkarze ręczni PGE Vive Kielce wygrali dziesięć ostatnich finałów Pucharu Polski. Najwyżej, bo aż trzynastoma bramkami osiem lat temu w... Płocku.
- Jeśli sponsor miałby powiedzieć, że będzie dawał pieniądze tylko wtedy, jeśli znajdziemy się w Final Four, to sorry, ale nie tędy droga - mówi prezes Bertus Servaas.
Trzy razy Warszawa, dwa Lublin i po razie: Włocławek, Płock, Kielce, Legionowo, Kalisz - tam ostatnio PGE Vive świętowało Puchar Polski. Teraz pora na Poznań.
Kielecki klub poinformował, że bilety na Final Four Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych będą losowane. Podobnie było w poprzednich latach.
Witalij Nat, były zawodnik Vive Kielce, od nowego sezonu będzie trenerem Chrobrego Głogów.
Pod lekkim znakiem zapytania stoi występ Luki Cindricia, rozgrywającego PGE Vive Kielce, w finałowym meczu z Orlen Wisłą Płock.
Telekom Veszprem, półfinałowy rywal PGE Vive Kielce w Final Four Ligi Mistrzów, awansował do finału ligi węgierskiej.
Władze PGNiG Superligi zmieniły terminy decydujących spotkań tych rozgrywek. To efekt awansu PGE Vive do Final Four Ligi Mistrzów.
- Mamy z PGE Vive rachunki do wyrównania - powiedział trener David Davis po losowaniu par półfinałowych Ligi Mistrzów.
Stas Skube może od nowego sezonu zostać zawodnikiem PGE Vive Kielce. - Jest kandydatem numer jeden do gry w Kielcach, ale mam też trzech innych zawodników - mówi portalowi kielce.wyborcza.pl prezes Bertus Servaas.
- Na pewno to w głowach Węgrów siedzi bardziej ten przegrany finał z 2016 roku - mówi Krzysztof Lijewski, rozgrywający PGE Vive Kielce po losowaniu półfinałów Ligi Mistrzów.
Telekom Veszprem będzie rywalem PGE Vive Kielce w półfinale Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Mecz odbędzie się w sobotę o godz. 15.15. W drugim starciu Barca Lassa zagra z Vardarem Skopje.
Vardar Skopje będzie najlepszym rywalem dla PGE Vive Kielce w półfinale Ligi Mistrzów - tak uważają czytelnicy kielce.wyborcza.pl.
- Nie chciałbym wylosować Barcy Lassa, bo jest w tym momencie najlepsza - mówi Bertus Servaas, prezes PGE Vive Kielce, przed losowaniem par półfinałowych Ligi Mistrzów.
Na pewno 500 biletów będzie miał klub PGE Vive Kielce na Final Four Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Być może jednak liczba wejściówek się zwiększy.
Piłkarze ręczni PGE Vive Kielce we wtorek poznają swojego rywala w półfinale Ligi Mistrzów. Kogo Wy chcielibyście najbardziej wylosować?
- Najtrudniejsze było przygotowanie mentalne do meczu w Paryżu. Bo po wysokiej wygranej w Kielcach wszyscy byli mądrzy, ale nikt nie wiedział, co siedziało w głowach zawodników - mówi Talant Dujszebajew, trener piłkarzy ręcznych PGE Vive.
Piłkarze ręczni PGE Vive Kielce mieli zaledwie 57 proc. skuteczność w wysoko przegranym meczu z PSG. Mimo to i tak awansowali do Final Four Ligi Mistrzów!
Tylko jedno wyróżnienie dostało PGE Vive Kielce za wysoko przegrany rewanżowy mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów z PSG.
Telewizja klubowa PGE Vive przygotowała krótki film z radości kieleckich piłkarzy ręcznych po awansie do Final Four Ligi Mistrzów
Gigantyczna radość zapanowała w kieleckiej ekipie po końcowej syrenie rewanżowego ćwierćfinału Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. W niedzielę w Paryżu PGE Vive przegrało wprawdzie z PSG 26:35, ale zaliczka z pierwszego spotkania (34:24) wystarczyła, by nasz zespół po raz czwarty w historii zagrał w Final Four Champions League.
Vardar Skopje jako ostatni awansował do Final Four Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Dołączył do Barcy Lassy, Telekomu Veszprem oraz PGE Vive Kielce.
Wydawało się, że dziesięć bramek zaliczki to może być za mało. Ale piłkarze ręczni PGE Vive Kielce powstrzymali paryską nawałnicę i po raz czwarty w historii zagrają w Final Four Ligi Mistrzów.
Piłkarze ręczni PGE Vive Kielce awansowali do Final Four Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych! I to mimo faktu, że kielczanie w Paryżu przegrywali już różnicą... jedenastu goli!
- Im dłużej mecz w Paryżu będzie przebiegał w okolicach remisu, tym u gospodarzy będzie więcej zwątpienia, zniechęcenia. Ale my przede wszystkim powinniśmy grać swoje - mówi Bogdan Wenta przed rewanżowym ćwierćfinałem Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych Paris Saint-German - PGE Vive Kielce. Początek meczu w niedzielę o godz. 17, relacja live na kielce.wyborcza.pl.
"Trzeba będzie cudu, by dotrzeć do Final Four" - głosi słynny francuski dziennik sportowy "L'Equipe" przed niedzielnym rewanżowym meczem ćwierćfinału Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych Paris Saint-Germain - PGE Vive Kielce. Czy kielczanie obronią dziesięciobramkową zaliczkę z Hali Legionów? Mecz w niedzielę 5 maja o godz. 17. Transmisja live na kielce.wyborcza.pl.
Od kilkunastominutowego wystąpienia trenera Tałanta Dujszebajewa rozpoczął się w sobotnie popołudnie trening piłkarzy ręcznych PGE Vive w Stade Pierre de Coubertin w Paryżu. W niedzielę kielczanie rozegrają tu rewanżowy ćwierćfinał Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain. Początek o godz. 17, relacja live na kielce.wyborcza.pl.
Telekom Veszprem i Barca Lassa to pierwsze drużyny, które awansowały do Final Four Ligi Mistrzów. Obie drużyny wygrały swoje drugie mecze.
Kibice PGE VIve Kielce przygotowali niespodziankę swoim ulubieńcom. W wyjątkowy sposób pożegnali ich tuż przed podróżą do Paryża.
- Kielce niby są w komfortowej sytuacji, mają 10 goli zaliczki, ale muszą być wyczuleni, że nie grają o wynik, ale o wygraną - przyznaje portalowi kielce.wyborcza.pl. Marcin Lijewski, były znakomity rozgrywający reprezentacji Polski.
- Wiemy, jakich PSG ma wojowników w składzie. Wiemy jednak też, jak zagrać w Paryżu, by awansować do Final Four - mówi trener Talant Dujszebajew, przed rewanżem z PSG.
Francuski dziennik Le Parisien pisze, że Katarczycy mogą wycofać się z inwestowania w klub PSG. - Jakby PSG podupadł, to byłoby złe dla piłki ręcznej - mówi prezes Bertus Servaas.
Krzysztof Lijewski, rozgrywający PGE Vive Kielce, być może wystąpi w niedzielnym meczu cwierćfinałowym Ligi Mistrzów z PSG.
W historii Ligi Mistrzów aż trzy razy drużyny odrabiały dziesięciobramkową lub większą stratę. A taką ma PSG po pierwszym meczu ćwierćfinałowym z PGE Vive Kielce.
W niesportowy sposób zachował się Uwe Gensheimer w drugiej połowie meczu PGE Vive Kielce - PSG. Sędziowie nie zauważyli jednak tej sytuacji.
Bez dwóch kolejnych zawodników, narzekających na problemy zdrowotne, mistrzowie Polski w poniedziałek rozpoczęli przygotowania do rewanżowego meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z PSG.
Krzysztof Paluch, były zawodnik kieleckiej drużyny, będzie nowym trenerem przygotowania fizycznego PGE Vive - dowiedział się portal kielce.wyborcza.pl.
- Kilka razy widziałem, jak zawodnicy PSG nie wiedzieli, co się dzieje. Mieli napisane na twarzy: o co tu chodzi? Nie wiedzieli w którą iść strefę czy którego zawodnika bardziej przypilnować - mówi Tomasz Rosiński, były zawodnik PGE Vive po meczu kieleckiej drużyny z PSG.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.