Licznik kolejnych z rzędu porażek kieleckiego zespołu na ligowych parkietach dobił do ośmiu. To była najbardziej jednostronna z wszystkich dotychczasowych rywalizacji pomiędzy Cuprum a Effectorem.
Niespodziewana wygrana w meczu 1/8 finału Pucharu Polski z Politechniką Warszawską ma być dla siatkarzy Effectora impulsem do lepszej gry na ligowych parkietach. Najbliższe starcie w sobotę w Lubinie.
Pierwsze zwycięstwo kieleckiego zespołu pod wodzą Adama Swaczyny. - Cieszymy się z wygranej, ale nasza gra jeszcze nie wyglądała tak, jak chcielibyśmy - ocenia szkoleniowiec.
Po siedmiu z rzędu porażkach w Plus Lidze kielecki zespół wreszcie zwycięski. Za tydzień powalczy o awans do finałowego turnieju Pucharu Polski.
- Nie będzie odpuszczania pucharu, walczymy o zwycięstwo - zapowiadają w obozie kieleckiego zespołu przed środowym wyjazdowym pojedynkiem 1/8 finału z AZS Politechniką Warszawską (godz. 16).
Wszystkich zawodników będzie miał do dyspozycji trener Adam Swaczyna w środowym starciu 1/8 finału Pucharu Polski z AZS Politechniką Warszawską.
Onico AZS Politechnika Warszawska będzie rywalem Effectora Kielce w walce o ćwierćfinał Pucharu Polski. W piątek odbyło się losowanie drabinki tych rozgrywek, które zakończy turniej finałowy we Wrocławiu.
- Dziękuje Wam bardzo za wasze wsparcie i że tutaj jesteście. To dla nas bardzo ważne, że jesteśmy wielką, siatkarską rodziną - mówił prezes Jacek Sęk na spotkaniu wigilijnym Effectora.
- Za dużo psuliśmy zagrywek. Po dwóch setach rywale mieli tylko dwanaście dobrych przyjęć, więc trudno nawet mówić o ich grze - mówi rozczarowany Adam Swaczyna, trener Effectora po gładkiej porażce 0:3 u siebie z Lotosem Trefl Gdańsk.
O ile sobotniej porażki kieleckiego zespołu z PGE Skrą Bełchatów należało się spodziewać, o tyle w starciu z rozczarowującym w tym sezonie Lotosem Treflem Gdańsk gospodarze liczyli na zdobycz punktową...
Wszystko wskazuje na to, że nazwisko następcy Dariusza Daszkiewicza poznamy dopiero w pierwszych dniach 2017 roku. Pewne jest, że w środowym starciu (godz.18) z Lotosem Treflem Gdańsk kielecki zespół poprowadzi Adam Swaczyna.
Nie trzeba będzie płacić za bilety na ostatni mecz siatkarzy Effectora w 2016 roku. W środę kielczanie podejmą siódmą drużynę tabeli - Lotos Gdańsk.
Szósta z rzędu, ale tym razem spodziewana porażka kieleckiego zespołu. W nawiązaniu walki z naszpikowaną gwiazdami Skra nie pomogła zmiana trenera.
Zaskoczeni kibice, zaskoczeni zawodnicy. Nawet mimo kompromitującej porażki z Espadonem Szczecin nikt nie spodziewał się tak radykalnej decyzji zarządu kieleckiego klubu.
Mamy dla Państwa 10 wejściówek na ciekawie zapowiadający się pojedynek 15.kolejki Plus Ligi pomiędzy Effectorem Kielce a PGE Skrą Bełchatów.
Po pięciu z rzędu porażkach, w tym kompromitującej z zamykającym tabelę Espadonem Szczecin, włodarze kieleckiego klubu zdecydowali o odsunięciu Dariusza Daszkiewicza od prowadzenia Effectora.
Po świetnym początku sezonu kielecki zespół wyraźnie złapał zadyszkę. O ile porażki z mocarzami Plus Ligi wydawały się być wkalkulowane, o tyle ta wtorkowa z zamykającym tabelę beniaminkiem jest już bardzo dużą wpadką.
Kielczanie mają okazję do błyskawicznego zrehabilitowania się za nienajlepszy występ przeciwko Asseco Resovii. We wtorek (godz.18) zagrają z zamykającym tabelę Espadonem Szczecin.
Kto wie, jak potoczyłyby się losy pojedynku w Hali Legionów, gdyby kieleccy siatkarze wykorzystali swoją szansę w drugiej partii. Teraz pozostało jednak tylko gdybanie....
Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów pokonali na wyjeździe Duklę Liberec 3:2 w pierwszym meczu grupowym Ligi Mistrzów. To był ostatni ich mecz przed przyjazdem do Kielc.
Mamy dla Państwa 10 biletów na sobotni mecz Effectora Kielce z wicemistrzem Polski - Asseco Resovią Rzeszów.
Ekipa Dariusza Daszkiewicza, mimo dobrego początku rozgrywek, jak większość zespołów, była skazywana na gładką porażkę w starciu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Gdy gra się z najlepszą drużyną w kraju zawsze można się pokusić o urwanie jej choćby punktu. Ale tylko i wyłącznie przy perfekcyjnym odbiorze zagrywek. To arcytrudne zadanie czeka w sobotę (godz. 16:30) ekipę Effectora w Kędzierzynie-Koźlu..
Wiadomo już, które mecze Plus Ligi i Orlen Ligi pokaże w najbliższym miesiącu stacja Polsat Sport. Wśród nich będą pojedynki z udziałem świętokrzyskich zespołów.
Po świetnym początku sezonu ekipę Dariusza Daszkiewicza wyraźnie dopadł niewielki kryzys. W środę kielczanie przegrali w Chęcinach z niżej notowanym MKS-em Będzin.
Zwycięstwo w środowym meczu z MKS-em Będzin (hala "pod Basztami" w Chęcinach, godz. 18) może dać ekipie Dariusza Daszkiewicza względny spokój przed grudniową serią pojedynków z mocarzami Plus Ligi.
Po raz pierwszy w tym sezonie kielecki zespół nie zdobył choćby punktu we własnej hali. O porażce z Politechniką Warszawską w dużej mierze zdecydowały własne błędy.
- Jesteśmy ambitną drużyną, ale nasz rywal jest na pewno dużo bardziej doświadczony. W niektórych sytuacjach to może przeważyć - przestrzega przed meczem z Politechniką Warszawską (godz.18) rozgrywający Effectora Marcin Komenda.
- Nasza koncepcja budowy zespołu jak do tej pory się sprawdza. Trudno nie być zadowolonym zarówno z pozycji w tabeli jak i gry - mówi prezes Effectora Kielce Jacek Sęk.
Kibice Effectora wciąż mają duże powody do radości. Ich zespół odniósł już piąte zwycięstwo w tym sezonie i przynajmniej na kilkanaście godzin awansował na siódme miejsce w tabeli!
Nadspodziewanie udany początek sezonu sprawił, że ekipa Dariusza Daszkiewicza coraz częściej musi sobie radzić z rolą faworyta. Tak też będzie w czwartkowym spotkaniu w Bielsku-Białej (godz.18).
Dobra postawa ekipy Dariusza Daszkiewicza na początku sezonu przekłada się także na wysokie miejsca kieleckich zawodników w klasyfikacjach indywidualnych.
Niespodzianki, a tym bardziej sensacji w starciu ostrowieckiego zespołu z jednym z najlepszych zespołów Europy nie było, bo być nie mogło. Na plus dla pomarańczowo-czarnych ugrany set.
Akademicy z Częstochowy do pewnego czasu byli jedną z tych drużyn, których Effector wyjątkowo nie lubił podejmować. Przegrywał z nią większość domowych pojedynków, nawet będąc zdecydowanym faworytem...
Poniedziałkowy mecz z Indykpolem Olsztyn (0:3) był pierwszym słabym występem Effectora w tym sezonie. - Są takie spotkania, w których po prostu niewiele wychodzi - przyznaje kapitan Maciej Pawliński.
- To był nasz najsłabszy mecz w sezonie - powiedział Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora Kielce po wyjazdowej porażce 0:3 z Indykpolem AZS-em.
To był najgorszy mecz ekipy Dariusza Daszkiewicza w tym sezonie. Kielczanie w każdym z trzech setów rywalizacji z Indykpolem AZS Olsztyn tracili z nim kontakt w tym samym fragmencie gry...
W każdym z pięciu ostatnich spotkań kielecki zespół wzbogacał swój dorobek punktowy. Ale w poniedziałkowym starciu w Olsztynie (godz.18) faworytem nie będzie.
- Po raz kolejny pokazaliśmy, że potrafimy się podnieść z najtrudniejszych sytuacji. Chwała za to zawodnikom - powiedział Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora Kielce po porażce w Hali Legionów 2:3 z Cuprum Lubin.
Siatkarze Effectora nie przestają zadziwiać i znów punktują w Plus Lidze. Kielczanie przegrali przed własną publicznością z rewelacyjnie spisującym się w tym sezonie Cuprum Lubin 2:3 ((18:25, 23:25, 25:22, 25:18, 9:15) ale i tak awansowali na siódme miejsce w tabeli.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.