Scysja między przewodniczącym rady miasta Kamilem Suchańskim a wiceprezydentem Marcinem Różyckim. "Proszę mi nie przerywać. Ja nie jestem u pana na spotkaniu (...) Ja mówię, pan rozumie?" - pytał na sesji Suchański. Po tym stwierdzeniu Różycki opuścił mównicę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.