Wszystko wskazuje na to, że działkowcy, którzy złożyli wnioski o dotacje, dostaną pieniądze od miasta. Do podziału jest pół miliona złotych.
Świętokrzyscy działkowcy wysłali już ponad 200 zbiorowych listów protestacyjnych, oflagowali także ogrody. Bronią w ten sposób ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.