- Po raz pierwszy od trzech lat MOPR nie wypłaca pieniędzy na święta. To karygodne, żeby nie dać nam choć parę groszy - skarży się czytelnik "Wyborczej". - Uznaliśmy, że ta forma wsparcia przekraczała granice, do których jesteśmy zobligowani - odpowiada kielecki MOPR.
Ośrodek wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie przenosi się z Herbów do biurowca w centrum Kielc. - W nowym miejscu trudno będzie o właściwy klimat do pracy z naszymi podopiecznymi - twierdzi jeden z pracowników.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.