Modrzewiowy kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego należy do najciekawszych budowli w Ostrowcu Świętokrzyskim. Zbudowany został w stylu zakopiańskim w okresie międzywojennym.
Za oknem mokro, zimno i ponuro, ludzie tęsknią za słońcem. Jedni idą do solarium, inni lecą do Egiptu, a ja szukam go w azjatyckiej kuchni. Jestem zagorzałym fanem tych smaków, a także takich zup jak wietnamskie pho czy japoński ramen.
Choć ma dopiero 29 lat, marka, którą stworzyła, sięgnęła najwyższych szczytów, i to wcale nie w przenośni. Amerykański magazyn Forbes uznał ją za jedną z 300 najzdolniejszych osób w Europie przed trzydziestką. Obok Adele i Marii Szarapowej
Historia górującej nad centrum Ostrowca Świętokrzyskiego kolegiaty św. Michała Archanioła sięga początków XVII wieku. Wtedy to pierwszy kościół w tym miejscu ufundował i uposażył książę Janusz Ostrogski, właściciel miasta i dóbr ostrowieckich.
Jestem fanem jedzenia i piłki ręcznej. Połączyć jedno z drugim można w Kielcach w restauracji Karola Bieleckiego - Solna 12.
Wierzą w Świętowita i innych bogów, obchodzą Dziady, pielęgnują słowiańskie zwyczaje sprzed lat. Są wśród nich żercy, guślarze. Rodzimowiercy żyją też u nas.
Dobrze się stało, że miasto wreszcie kupiło kielecki dworzec autobusowy. Ale nie wszyscy wygrali na tej transakcji.
Mało kto pamięta, że pierwsze zdjęcie na terenie ziem polskich zrobiono właśnie w Kielcach. Jej autorem był Maksymilian Strasz, inżynier guberni krakowskiej, a nasze miasto było w tamtych czasach prawdziwym fotograficznym zagłębiem.
Jak mawiał pewien krytyk teatralny - najlepsza sztuka to sztuka mięsa. I ja się z nim zgadzam, szczególnie po wizycie w stylizowanym na amerykański diner Rockabilly Grill&Whisky Bar, który pod koniec ubiegłego roku otworzył swe podwoje na kieleckim...
- Doskonale znamy swoją wartość, gramy u siebie i liczymy na wiele. A ja jestem gotowy, by być prawdziwym liderem biało-czerwonych - mówi Michał Jurecki przed rozpoczynającymi się dziś w Polsce mistrzostwami Europy piłkarzy ręcznych
- Miarą cywilizacji jest opieka nad najsłabszymi, czyli m.in. noworodkami. Wiele z nich wymaga natychmiastowej pomocy, bez odpowiedniego zaplecza, sprzętowego i ludzkiego, by nie przeżyły - mówi Grzegorz Tokarski.
Wielu zna go tylko jako Genowefę Pigwę, a to tylko część Bronisława Opałki. Artysta zmarł w sobotę nad ranem. Miał 66 lat.
Nie oszukujmy się - wszyscy lubią pizzę lub przynajmniej raz w życiu ją jedli, a nasze miasto w pizzerie obfituje. Nie wszędzie jednak oferują tą zbliżoną do ideału.
Wiele problemów ciągnie się za nim jak cienie. Traumy z dzieciństwa muszą zostać przepracowane. Ale na to potrzeba lat.
Dwa lata temu przed świętami Bożego Narodzenia pomyślała, że polska policja powinna mieć swoją własną kolędę. I napisała jej słowa. A kilka tygodni temu zadzwonił do niej Romuald Lipko, lider Budki Suflera. Powiedział, że jest przyjacielem sytuacji...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.