Zauważa, że 24-godzinne regaty na Cedzynie są jednymi z trudniejszych w kraju. - To cała doba - bez możliwości spłynięcia na brzeg. Chyba, że komuś zrobi się np. niedobrze, słabo. Ci, którzy się ścigają, pływają przez 24 godziny, i to bez względu na warunki atmosferyczne - wyjaśnia Łukasiak.
Zauważa, że takie wyścigi na wodzie są ciekawe dla żeglarzy z jeszcze jednego powodu. - Po śródlądziu w godzinach nocnych nie można żeglować. To jedna z niewielu okazji. A na dodatek można się pościgać - podkreśla.
Wszystkie komentarze