- Jeszcze nigdy dotąd nie było tak dramatycznie - mówił Andrzej Pabich z wojewódzkiego komitetu przeciwpowodziowego.
Wisła przekroczyła nie tylko stany alarmowe, ale także - jak określił - 'stan absolutny'. Nowy Korczyn i okolice zalewała też Nida, której wody nie miały gdzie spłynąć. Ewakuowano mieszkańców kilku wsi, woda zalewała szkołę, podeszła pod posterunek policji, w którym mieścił się sztab przeciwpowodziowy.
Wszystkie komentarze