Dodała, że placówka połączyła kilka pokoleń ludzi: nauczycieli, pracowników oraz uczniów i absolwentów. - Do tej szkoły babcia przyprowadza wnuka i mówi, że ją skończyła. Ja osobiście uczę dzieci swoich uczniów, którzy rozpoczynali edukację szkolną w trakcie moich dwudziestu siedmiu lat pracy - mówiła Misiorowska.
Wszystkie komentarze