Ponad 15 tysięcy kibiców oglądało towarzyski mecz Vive z PSG w sierpniu 2015 roku w Tauron Arenie w Krakowie. - Przy takiej publiczności gra się super - mówi potem Zvonimir Serdarusić, trener PSG. - Wyglądało to tak, jakby to był Final Four Ligi Mistrzów - cieszył się Talant Dujszebajew.
- Myślę, że jest to odpowiedni czas, by wygrać Ligę Mistrzów. Chcemy spróbować uratować sezon po dwóch porażkach w krajowych pucharach - mówił Henrik Mollgard, filar obrony PSG przed półfinałowym meczem Ligi Mistrzów w maju 2016 roku w Kolonii. Duńczyk się pomylił, bo kielczanie pokonali faworytów 28:26 (16:16), a potem po pamiętnym finale z Veszprem sięgnęli po trofeum.
Zaledwie 46 procentową skuteczność mieli zawodnicy PGE Vive w półfinale turnieju Super Globe 2016. Wygrać z PSG nie pozwolił im Thierry Omeyer, który obronił aż... 21 rzutów! Kielczanie ulegli 25:29 (12:13).
- To wszystko jest niepokojące. Najważniejsze będą mecze w fazie pucharowej, ale wartość drużyny buduje się już w grupie - mówił Wojciech Nowiński, były trener kadry młodzieżowej po listopadowej porażce PGE Vive w Paryżu 28:33. Dla kielczan była to siódma z rzędu wyjazdowa porażka w tych rozgrywkach. - Nie wierzę, że zawodnikom już się nie chce. To wykluczam. Jestem pewien, że prędzej czy później się odbudują - dodał Marcin Lijewski, były świetny reprezentant Polski.
To był jeden z pierwszych meczów w tym sezonie, w których zawodnicy PGE Vive Kielce zasygnalizowali, że mogą dojść daleko w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski po kapitalnym widowisku przegrali jedną bramką w Hali Legionów z PSG 29:30.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze