1 z 8
Sensacja! THW Kiel przegrywa w hali przy ul. Krakowskiej
21 lutego 1998. To było wydarzenie roku. W ćwierćfinale Pucharu EHF Iskra Ceresit Kielce po raz pierwszy w historii podejmowała potężny THW Kiel. Biletów na ten mecz w hali przy ul. Krakowskiego zabrakło wiele dni przed spotkaniem. Kibice mogli być dumni, bo gospodarze trenowani wtedy przez Stanisława Hojdę pokonali potęgę 28:27 (16:12)! Klasą dla siebie był skrzydłowy Iskry Robert Nowakowski, który aż 11 razy pokonał bramkarza rywali
2 z 8
Iskra wyeliminowana, Puchar EHF zdobyty
1 marca 1998. Wiadomo było, że jedna bramka zaliczki kielczan przed rewanżem w Ostseehalle (dziś Sparkassen Arena) to zbyt mało, ale tydzień po sprawieniu sensacji u siebie Iskra Ceresit także w Kilonii zaprezentowała się z dobrej strony. Wielcy gospodarze byli jednak lepsi, wygrali 31:28 (16:11), awansowali do półfinału, a niespełna dwa miesiące później wygrali Puchar EHF. W rewanżu najskuteczniejszym kieleckim graczem był znów był Robert 'Kosa' Nowakowski (7 goli).
Fot. Witold Bakalarz
3 z 8
Kolejne spotkanie po... dwunastu latach
10 października 2010. Na kolejną pucharową potyczkę z 'Zebrami' kibicom w Kielcach przyszło czekać ponad 12 lat. Drużynie Bogdana Wenty los przydzielił THW Kiel w grupie A Ligi Mistrzów. O dziwo, bardziej zacięty był pierwszy mecz w Niemczech. W obecności kompletu 10250 widzów kielczanie zagrali niezłe spotkanie, ale przegrali z triumfatorem ostatniej Champions League 29:33 (13:16), a aż 13 bramek dla Vive Targi Kielce zdobył Rastko Stojković.
Fot. Jarosław Kubalski / Agencja Wyborcza.pl
4 z 8
Sroga lekcja w Hali Legionów
6 marca 2011. To spotkanie kończyło rywalizację w grupie A. Wiadomo było, że kielczanie z niej nie wyjdą, a THW Kiel walczył o pierwsze miejsce. I w Hali Legionów mistrzowie Niemiec nie dali gospodarzom szans wygrywając aż 36:27 (18:11). Najskuteczniejszy w Vive targi Kielce był wtedy słynny chorwacki skrzydłowy Mirza Dzomba - zdobył 6 bramek, wszystkie z rzutów karnych.
Fot. Jarosław Kubalski / Agencja Wyborcza.pl
5 z 8
Zwycięska wojna nerwów i trzecie miejsce Vive w Europie!
2 czerwca 2013. Ten mecz pewnie wielu kibiców ma jeszcze świeżo w pamięci. Podczas Final Four w Kolonii kielczanie zagrali z THW Kiel o trzecie miejsce w Lidze Mistrzów. Kapitalna pierwsza połowa dawała nadzieję na ten historyczny sukces. Po przerwie przewaga kielczan topniała jednak w z minuty na minutę, ale po niesamowicie emocjonującej końcówce mistrzowie Polski wygrali 31:30 (19:12) zdobywając największy sukces w historii klubu. I znów receptę na bramkarzy THW miał Rastko Stojković z ośmioma golami będąc najskuteczniejszym zawodnikiem meczu.
Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl
6 z 8
Rewanż THW Kiel się nie udał. Świetny mecz Rosińskiego
THW Kiel pałał rządzą rewanżu za porażkę w Final Four Ligi Mistrzów. Do Kielc przyjechał jednak w osłabionym składzie - nie zagrali kontuzjowani Aron Palmarsson oraz kołowy Patrick Wiencek. Z drugiej strony kielczanie musieli radzić sobie bez podstawowego rozgrywającego Urosa Zormana. Kielczanie zagrali wielki mecz i wygrali 34:29. - Jestem dumny z mojego zespołu - mówił szczęśliwy Bertus Servaas.
Cztery bramki zdobył zastępujący na rozegraniu Zormana - Tomasz Rosiński. Popularny "Rosa" rozegrał jeden z najlepszych meczów w karierze.
Fot. Jarosław Kubalski / Agencja Wyborcza.pl
7 z 8
Towarzysko było lepiej...
W sumie jednak kielczanie grali ze słynnymi 'Zebrami' siedem razy. Dwa pojedynki rozegrano bowiem podczas turniejów towarzyskich w trakcie przygotowań do rozgrywek. 1 sierpnia 2003 roku, gdy trenerem Vive był Daniel Waszkiewicz, kielczanie zmierzyli się z THW Kiel na Krombacher Cup niemieckim mieście Kreuzal. Vive przegrało 25:32 (13:17), a najskuteczniejszym graczem naszej drużyny z ośmioma golami był wówczas Filip Kliszczyk.
Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl
8 z 8
... i gorzej
Drugi raz towarzysko z THW Kiel kielecka drużyna zmierzyła się nieco ponad trzy lata temu, 8 sierpnia 2010 w finale świetnie obsadzonego Internationaler Heide-Cup w niemieckim Lüneburgu. Rywale rozgromili wówczas drużynę Bogdana Wenty 40:24 (19:11), a najwięcej goli dla Vive Targi Kielce zdobyli wówczas Henrik Knudsen 5, oraz Rastko Stojković i Damian Kostrzewa po 4.
Wszystkie komentarze