Cechą Bristolu jest eklektyzm. Sanatorium łączy stare z nowym. Część hotelowa mieści się w starannie odrestaurowanej XIX-wiecznej willi.
W dobudowanej nowoczesnej części budynku powstała część sanatoryjna. Goście mają do swojej dyspozycji m.in. basen, w którym woda jest oczyszczana nanosrebrem, jacuzzi, cztery rodzaje sauny, gabinety masażu, hydroterapii, fizykoterapii, rehabilitacji.
Goście mogą wypocząć na 'Tarasie w koronach drzew'. Sanatorium zlokalizowane jest w bezpośrednim sąsiedztwie parku zdrojowego, w uzdrowiskowej części miasta, przy ul. 1 Maja 1.
SPA w Bristolu zaprasza na specjalistyczne zabiegi estetyczne i dermatologiczne z wykorzystaniem najnowszych technologii. Powietrze w całym obiekcie jest jonizowane.
Kolejnym wyróżnikiem Bristolu są obecne zarówno w przestrzeni obiektu, jak i wokół niego dzieła sztuki wybitnych polskich artystów. Sanatorium jest inwestycją Doroty i Tomasza Tworków, którzy są nie tylko przedsiębiorcami, ale także mecenasami sztuki. W Busku zobaczymy m.in. dzieła artystów, które powstały dla Fundacji Nowa Przestrzeń Sztuki Tworków. Na zdjęciu 'Żelaźni' Roberta Frąckiewicza.
Dziełem, które powstało specjalnie dla sanatorium, jest żyrandol autorstwa Ludwiki Ogorzelec. Artystka nazwała go 'Piątą gwiazdą' w nawiązaniu do czterech gwiazdek hotelu.
W hotelowych wnętrzach zobaczyć można m.in. działa Łodzi Kaliskiej. Grupa kilka lat temu przygotowała artystyczny kalendarz dla spółki Dorbud.
Goście mogą korzystać m.in. z bieżni antygrawitacyjnej, na której ćwiczy się bez obciążania stawów. - Z podobnej korzystają piłkarze FC Barcelona - mówi Sylwia Rybacka z Bristolu.
Cafe Bristol znajduje się w części hotelowej. Utrzymana jest w stylu międzywojnia. Można tu podziwiać m.in. prace Antoniego Fałata i Stanisława Baja.
Radosław Nowakowski napisał dla Bristolu 'Aquagrafię, czyli traktat o pisaniu na wodzie'. Fragment można przeczytać w gabinecie, w którym znajduje się nowoczesna wanna do masażu.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze