Rozpędza się do 150km/h, spala od dziesięciu do piętnastu litrów, kosztuje 520 tys. zł, ale i tak jest jednym z najbardziej pożądanych aut - mercedes 190SL z 1957 roku. - W Polsce jest tylko około trzydziestu takich modeli, dlatego nie jest to samochód, który można kupić wszędzie - mówi Patryk Santorek.
BMW m3 e92 tych pod maską ma aż 630 koni mechanicznych, rozwija prędkość do 337km/h i spala do piętnastu litrów paliwa. Wyposażony jest w kompresor G-power i system nagłośnienia audio. - Przerabiając ten samochód inspirowaliśmy się śmigłowcem MI-24, dlatego jest w militarnych odcieniach szarości - mówi właściciel BMW Sebastian Pachura.
Kiedy samochód wraca ze zlotów, służy jako rodzinne auto.
Limuzyna o sportowej linii, czyli luksusowy i niestandardowy porsche panamera s4. Podczas targów wzbudzała podziw nie tylko wśród panów. Panamera jeździ z prędkością nawet do 330km/h. A to co ją wyróżnia, to panel sterowania, w którym za pomocą przycisków kierowca sam może zdecydować w jaki sposób będzie się poruszać.
Samochód z duszą. Kiedy go prowadzisz, naprawdę czujesz, że jedziesz. Jego właściciele mówią, że kiedy się zatrzyma to może oznaczać tylko, że zabrakło paliwa. To duży fiat w kolorze bladej czerwieni z 1990 roku, który dumnie prezentował się podczas targów.
Na jednej z większych imprez motoryzacyjnych nie zabrakło także SUV-a. Przyjechał z Chmielnika, na co dzień służy jako samochód ślubny. Hummer H2 waży 3,5 tony, wyposażony jest w system Audio Bose, stroboskopy, wyświetlacze LSD i DVD oraz drzwi Lambo Doors.
Austin princess z 1953 roku wykonany został na specjalne życzenie angielskiej królowej, w Polsce są takie tylko trzy. Wyróżnia go drewniana konstrukcja i kierownica z prawej strony, pomieści aż 8 osób. Szoferkę odgradza przeźroczysta szyba i mimo że prowadzi się go jak żuka, to jest to unikat na skalę światową.
Przed budynkami Targów Kielce unosiły się kłęby dymu i czuć było zapach palonej gumy, na specjalnie przygotowanym torze kierowcy prezentowali drifting, czyli jazdę figurową samochodem. Wśród sportowych aut królowała marka BMW. - Najłatwiej je przerobić- tłumaczy kierowca Marcin Żądło.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze