Sposób na skarżypyty
Dla części dzieci wyjazd w 1961 roku do Końskich to nie była pierwsza kolonia. Kronikarka zauważa, że największy kłopot sprawiają nowicjuszki, a przede wszystkim ich skargi. 'Dziś po południu grałyśmy nad rzeką w różne gry bieżne. Wszystkie dziewczynki grały a od czasu do czasu ... skarżyły się. Jakież było ich zdziwienie, kiedy po kolacji ich skargi pani przeczytała przed całą grupą. Nie spodziewały się, że pozapisywała. I tak Zosia skarżyła się, że w ich drużynie Basia nie biegnie, bo ją boli 'operacja', Henia... bo proszę pani Jadzia złamała mi paznokieć' - napisała kronikarka.
Z jej relacji wynika, że wszystkie dzieci śmiały się z tych skarg a 'skarżypyty' obiecały, że więcej już nie będą chodziły skarżyć, żeby nie narazić się na śmiech całej grupy.
Wakacyjne wyjazdy organizowały też inne duże kieleckie zakłady. Na zdjęciu wczasy namiotowe zorganizowane przez 'Iskrę' w 1961 roku w Sobkowie . To zdjęcie wykonał znany kielecki fotograf Janusz Buczkowski i jest ono w zbiorach Muzeum Historii Kielc.
Wszystkie komentarze