Zbudowany został w drugiej połowie XVIII wieku, prawdopodobnie z wykorzystaniem jeszcze starszej budowli. Pierwotnie był to murowany dwór alkierzowy w kształcie litery C. Rozbudował go na początku ubiegłego stulecia ówczesny właściciel Antoni Grabowski. Parterowy jednotraktowy budynek zyskał wówczas jeszcze jeden trakt i piętro w środkowej części. Na zdjęciu część frontowa z kolumnowym portykiem.
Grabowscy stracili majątek w 1945 roku. Do dworu na krótko wprowadziła się szkoła, później został przejęty przez PGR, a następnie Rolniczą Spółdzielnię Produkcyjną. Urządzono w nim biura i mieszkania, dzięki czemu przetrwał w stosunkowo niezłym stanie. 16 lat temu kupił go wraz z gospodarstwem znany przedsiębiorca Leszek Stypuła, który był m.in. dyrektorem naczelnym i prezesem kieleckiej Iskry. - Jako taki dodatek do części gospodarczej, którą sprzedający przede wszystkim sobie cenili - śmieje się. Na zdjęciu dwór od północnej strony.
Stwierdzenie, że dwór odzyskał dawny blask, byłoby nieścisłością. Po gruntownym i trwającym wiele lat remoncie wygląda z pewnością okazalej niż za Grabowskich czy wcześniejszych dziedziców Lasochowa. Od trzech lat mieszka w nim Leszek Stypuła z rodziną. Mają 13 pokoi gustownie urządzonych pokoi. Wiele lat gromadzili odpowiednie dla tego miejsca stylowe meble, z oryginalnych zachował się bowiem tylko ten stół w salonie.
Z dawnego wyposażenia zostały także drzwi do salonu oraz na piętrze. Oryginalne są także piece kaflowe. - Pięć ich mamy, każdy inny - podkreśla Leszek Stypuła. Jeden z tych pieców jest okrągły.
W kolejnym pokoju piec wprawdzie nie jest okrągły, ale wyróżnia się za to pięknym kaflem z łabędziami. Leszek Stypuła zapewnia, że tak jak pozostałe jest czynny i w każdej chwili można w nich napalić. Przy każdym są pojemniki na opał i niezbędne do obsługi akcesoria. Na razie te piece nie są jednak wykorzystane.
Jak na prawdziwy dwór przystało, jest w nim kolekcja białej broni. Leszek Stypuła prezentuje m.in. szablę z 1815 roku, późniejszą z okresu powstania styczniowego, a także ostatnią bojową szablę polską, tzw. ludwikówkę, produkowaną przed wojną w kieleckiej Hucie Ludwików.
Do dworu prowadzi około 200-metrowa wysypana żwirem alejka przez park, która przechodzi przez mostek między dwoma stawami i kończy się pętlą wokół klombu. Kiedyś zajeżdżały tu dworskie bryczki, teraz też można podjechać pod same drzwi. Na zdjęciu widok z dworskiego tarasu.
Przy alejce do dworu Leszek Stypuła upamiętnił Krzysztofa Pieniążka z Krużlowej herbu Odrowąż, który był właścicielem Lasochowa na przełomie XVI i XVII wieku. Brał udział w wyprawie inflanckiej i moskiewskiej króla Stefana Batorego. Napisał też poradnik pt. Hippika albo sposoby poznania, chowania i stanowienia koni oraz autobiografię pt. Ethica albo zwierciadło żywota Krzysztofa Pieniążka. Z Lasochowem związani byli także Żeromscy. Na początku XIX wieku dziadkowie autora ?Syzyfowych prac? dzierżawili majątek od generała Michałowskiego. Tu w 1819 roku urodził się Wincenty Żeromski, ojciec Stefana. Tu także przyszły na świat dwie ciotki pisarza.
Po drugiej stronie dworu w parku znajduje się taki głaz z napisem: Przyjaciel Trop. To nagrobek ulubionego psa myśliwskiego dziedzica Antoniego Grabowskiego.
Park dworski zajmuje pięć hektarów, rosną tu m.in. sędziwe lipy i jesiony. Otacza go kanał zasilający dwa niewielkie stawy znajdujące się po obu stronach alejki prowadzącej do dworu. W niektórych miejscach przypomina fosę.
JAROSŁAW KUBALSKI
Dawna XIX-wieczną dworską stajnię obecny właściciel, korzystając z unijnego dofinansowania, zaadaptował na Izbę Tradycji. Powstał obiekt, którego może pozazdrościć niejedno muzeum. Również zgromadzonych już eksponatów, choć Leszek Stypuła zastrzega, że jeszcze nie jest w pełni gotowa. Szuka m.in. wyposażenia wnętrza dawnej chaty chłopskiej, dla której zbudowany został widoczny na zdjęciu zapiecek.
Izba pokazuje dwór, folwark i wieś na przełomie XIX i XX wieku. Znajdziemy tu nie tylko informacje o Lasochowie, ale także o dworach w sąsiednich Mieronicach i Zakrzowie, które nie przetrwały do naszych czasów. Kolejne części ekspozycji poświęcone są m.in. życiu codziennemu we dworze, rozrywkom ziemiańskim, kuchni dworskiej, dawnej medycynie i zielarstwu. Wśród eksponatów zwraca uwagę wózek dziecięcy z początku ubiegłego wieku.
JAROSŁAW KUBALSKI
Zobaczymy tu warsztat kowalski, narzędzia służące niegdyś stolarzom, bednarzom, rymarzom czy szewcom. Są wrzeciona, kołowrotki i krosna, a także stare maszyny rolnicze. W Izbie prezentowane są też tradycje rybackie, które kontynuuje Leszek Stypuła, prowadząc w Gospodarstwie Lasochów hodowlę ryb, m.in. karpia z Oksy wpisanego na Listę Produktów Tradycyjnych.
Izbę Tradycji w Lasochowie, której kustoszem jest córka Leszka Stypuły Anna, zwiedzać można po wcześniejszym zgłoszeniu pod adresem: muzeum@lasochow.pl. Wstęp jest bezpłatny. Przy okazji zwiedzający mogą obejrzeć z zewnątrz ukryty wśród parkowej zieleni dwór.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze