Fisia i Miecia
Każda z nich obdarzona odmiennym charakterem.
Fisia - szaro-buro-biała z poplamionym noskiem. Pomimo tak zwykłego umaszczenia jest prawdziwą damą. To ona decyduje kiedy się przymilać. Jej miska zawsze jest czysta a futerko lśniące. Uwielbia zabawę w chowanego.
Miecia - biszkoptowy kocmołuch. Pochłania jedzenie, nie patrząc jak bardzo je rozchlapuje dookoła miski, uwielbia się tarzać w ziemi czy piasku. Uwielbia spać na ubraniach, w pudełkach czy walizkach. Mruczy niczym rasowy ... trabant! To najbardziej przymilaśny kot pod słońcem.
Ko-curki się tolerują. Rzadko kiedy są dla siebie czułe. Takie chwile, jak te uwiecznione na wspólnych fotografiach to naprawdę święto.
A z okazji tego święta życzymy, by każdy kot miał swego człowieka.
Aneta i Kapcer
Wszystkie komentarze