W sezonie zimowym przeprowadził KS Rejak pięć treningów hokejowych. Frekwencja 100 proc. Poziom gry dość wysoki. Należy z przyjemnością podkreślić napływ młodych sił sportowych, który spowodował wystawienie dość silnej drużyny w obu atakach. Pierwszą zaprawą dla debiutantów były zawody hokejowe z Granatem ze Skarżyska. Drużyna nasza wystąpiła z czterema debiutantami w osobach kolegów: Otawskiego, Kozłowskiego, Sochy i Jażdżyńskiego - zapisał w kronice Wiesław Jażdżyński, po wojnie pisarz, dziennikarz i wydawca.
Na zdjęciu KS Rejak w składzie: Papier, Lużyński, Otawski, I atak: Florczyk, Dębicki, Jażdżyński, II atak: Schweinitz, Kozłowski, Socha, w środku stoją: profesor Zając i prezes koła Zbigniew Macek
Mecz rozegrano na lodowisku urządzonym na boisku Kolejowego Przysposobienia Wojskowego, między Silnicą a ul. Czystą (dziś Paderewskiego). Na zdjęciu drużyna Granatu Skarżysko. Drugi od prawej jej najgroźniejszy strzelec Kuczyński.
Pierwsze minuty upływają pod znakiem obustronnych nerwowych ataków. Mniej więcej w połowie pierwszej tercji pada pierwsza bramka dla gości ze strzału środkowego napastnika, najlepszego gracza drużyny Granatu - relacjonował Jażdżyński. Kuczyński zdobył prowadzenie po solowym przeboju.
Rejak rewanżuje się bramką zdobytą przez Dębickiego po pięknej kombinacji: Florczyk - Jażdżyński - Dębicki...
Poświęcenie się Papiera. Groźna sytuacja pod naszą bramką zlikwidowana. Obok leżącego Papiera stoją Kuczyński (Granat) i Lużyński (Rejak) - czytamy w Kronice.
Następna tercja przechodzi pod wyraźnym znakiem przewagi Rejaka i uwieńczona jest dwiema bramkami zdobytemi przez Florczyka i Dębickiego - zanotował Jażdżyński.
Niebezpieczny moment pod naszą bramką. Papier wyleciał. Sytuację wyjaśnia Dębicki, obok niego wszędobylski Kuczyński - czytamy w Kronice Rejaka.
W trzeciej ostatniej tercji meczu dwie bramki dla Granatu zdobywa Kuczyński i zacięty mecz kończy się remisem 3:3.
Z KS Rejak wyróżnili się Florczyk i Lużyński, z drużyny gości środkowy napastnik autor trzech bramek. Należy podkreślić fatalny stan lodu, szczególnie przy końcu meczu - zapisał w Kronice Wiesław Jażdżyński. Na koniec dodał: Niestety na skutek odwilży nie mógł KS Rejak zainicjować już żadnej zimowej imprezy. Mecz z drużyną ze Skarżyska był jedyną sportową imprezą w ogóle w Kielcach.
Tej zimy w 1938 roku oczywiście. Rok wcześniej Rejak rozgromił drużynę Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego 12:3. Mecz oglądało 500 osób. W lutym 1936 roku gimnazjaliści z Żeromskiego jeszcze wyżej, bo 11:0 pokonali kolegów z Gimnazjum św. Stanisława Kostki. 2 lutego 1937 roku hokeiści z Kielc zremisowali w Radomiu z reprezentacją tego miasta 3:3.
Za udostępnienie Kroniki KS Rejak serdecznie dziękujemy Dyrekcji oraz Paniom z biblioteki I LO w Kielcach.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze