Więcej
    Komentarze
    Może by zapytać, gdzie jest państwo, które powinno zapobiegać takim zdarzeniom na różne sposoby. Pierwszy sposób to policja, która wyłapuje przestępców drogowych, a w Kielcach tego praktycznie się nie robi. To niedopuszczalne. Akcja "zero tolerancji" dla każdego sprawcy wykroczeń czy przestępstw to u nas rzecz niesłychana. Z przerażeniem i smutkiem można oglądać służby porządkowe przechodzące czy przejeżdżające spokojnie obok np. pojazdów zaparkowanych niezgodnie z przepisami, np. na skrzyżowaniach. To tworzy jeszcze większą patologię, bo wielu uznało po prostu, że w mieście przepisy nie obowiązują. Gdzie są kamery i radary, które w dużej ilości będą wspomagać patrole służb? To nieodłączny element bezpieczeństwa. Jak widzę dziesiątki pseudokierowców, którzy próbują rozjeżdżać ludzi na pasach, to szlag mnie trafia dlatego, że państwo na to po prostu przyzwala. W Europie są tysiące kamer i radarów, również dzięki temu tam mogę wyjść spokojnie do miasta. W Polsce (mentalnie poza Europą) tej pewności nie mam - ludzie są zabijani przez bandytów na pasach, chodnikach itp. codziennie. To skandal. Kolejny element walki z piractwem to infrastruktura. Miasto w normalnym świecie to nie autostrady, jak tutaj, ale ściśle ograniczony ruch samochodowy, z tempami 30, z `50 na drogach między osiedlami itp. Do tego z całą masą progów, przejść budowanych na wyniesieniach, zwężeń jezdni, słupków i separacji pasów ruchu. Całe rejony zmienia się po prostu w strefy bezpiecznie dla ludzi, a nie wyłącznie dla kierowców samochodów. Do tego promuje się transport publiczny (autobusy, pojazdy szynowe itp.), co tutaj również leży. Więc jaki z tego wniosek? Do pracy, panowie urzędnicy. Zacznijcie tworzyć miasto dla ludzi, nie dla kierowców. Bo zostaniemy daleko w tyle za cywilizacją. Służę pomocą z analizami, gdyby kogoś z władz to interesowało.
    @nienietak6 Wyrazy uznania za bardzo dobry i prawdziwy komentarz. Pełne poparcie.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @nienietak6 100 % Poparcia dla wpisu ale jestem sceptyczny w stosunku poprawienia pracy urzędników - wszak urzędnicy naszego MZD są tak doskonali, że co roku otrzymują nagrodę na koniec roku - oczywiście za wzorowe wykonywanie swoich obowiązków.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Wszystkie ulice za wyjątkiem Seminaryjskiej i 9 wieków obsługują ruch tranzytowy. Kierunek wschód zachód to około 60 tys. Samochodów na dobę . Kierunek północ południe to około 50 tys sam/dobę . Dopóki nie powstanie obwodnica południowa przez sitkówkę nowiny oraz wschodnia czyli wyprowadzimy tranzytu z miasta sytuacja będzie się pogarszała bo ruch rośnie .(badania GDKKiA ). Wszystkie inwestycje te które już zrealizowano i te które się planuje Wprowadzają tranzyt do miasta. Zagrożenie więc będzie rosło . Południowa obwodnica miasta przez Pakosz pogłębi jeszcze chaos komunikacyjny w części południowej miasta bo będzie tam dodatkowo wylotówka na Rzeszów ( planowana obwodnica składa się z ulic Pakosz,Marmurowa, wapiennikowa i rtm.Pileckiego) planowany ruch na tym odcinku to TIRY oraz 50 tys pojazdów . Przykład sciegiennego pokazuje że nie będzie bezpieczniej. Tylko obwodnice mogą nas uratować.
    @zazulka04 Bardzo trafny i logiczny co do faktów komentarz. Miasto jest rozjeżdżane przez ruch tranzytowy i niszczone są nawierzchnie ulic...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @zazulka04 To nie jest ważne, ważne że są nowe przystanki za 32000000PLN. Na tzw. tymczasowych przystankach koleiny o głębokości 40 cm., ale napraw nie ma w projekcie! Ważne, że są nowe i nie ważne, że nie chronią przed deszczem i nogi w lecie można poparzyć o metalową listwę (cyt. urzędnika " to nie są przysiadki, to są przystanki, spokojnie można stać, a nie siadać").
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    nic ni e pomoze - kazdy apel do policji , urzednikow to stracony czas - był program komputerowy ktory mogl wylapyuwac wszystkich którzy przejeżdżali na czerwonym swieytle - miasto zrezygnowany - Korona ważniejsza obstawione chodniki w mieście samochodami - nie ma nawet jak przejść - to dokladnie tak jak w każdym rosyjskim mieście - dokładnie tak to wygląda i zasrane nieumyty samo -chody Polska po prostu nie jest czescia cywilizowanego świata- to jest zwykła wschodnia dzicz mieszkam tu kilka miesięcy w ciągu roku - i coraz częściej jak wyjeżdżam czuje ulge
    @oloros11 To prawda duża ilość prostaków i kretynów, parkuje w mieście tak jak ich wioskowi rodzice nauczyli. (
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Uważamy się za najlepszych kierowców a wcale nimi nie jesteśmy. Zamiast pomagać innym na drodze, tylko sobie robimy na złość. Brawura, brak wyobraźni i tyle. Kary wciąż za niskie. Prawo jazdy powinno być zatrzymane za przekroczenie prędkości o 20 a nie o 50 jak obecnie. Pozdrawiam wszystkich!
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Każdy kierowca Naszego pięknego miasta widzi jak rośnie ilość samochodów z roku na rok. Jeśli nie wyprowadzimy TIR-ów z miasta to niedługo będziemy dłużej stać w korkach i mieli jeszcze więcej wypadków. A co do bezpieczeństwa pieszych to może wreszcie szanowna Policja weźmie się za odpowiedzialnych za oświetlenie dróg. Przecież kierowca nie ma noktowizora i nie zobaczy na ciemnej ulicy przebiegającego pieszego w "kielecko -egipskich ciemnościach" .
    @Adam Muszyński No przecież 'wyprowadzimy' tranzyt. Kontynuacja 74 na Łódzkiej to zaraz pewnie ciachnięcie i Jesionowej bo przecież parodię' trzeba dokończyć, przebudowa Zagnańskiej i Witosa to przecież pociągnięcie kolejnej wygodnej dla tirów tranzytówki, bo czym jest to dziwne i miastu niepotrzebne przebicie do Warszawskiej w obrębie zjazdu do Masłowa, które notabene przecież ten zjazd dodatkowo zapcha a i ciekawe co się stanie z biznesami z tych ulic ale po co w Kielcach miejsca pracy. Dalej planują przecież Radomską rozwinąć, a właściwie usprawnić dla tirów i to tak, że aż na osiedlu Świętokrzyskim mają lecieć ekrany, ot miasto się rozwija odcinając Kielczan od terenów zielonych albo je zabierając, a i zapewne każda z tych ulic uzyska zakazy przejść dla pieszych bo oni bardzo władzy przeszkadzają, a policja co najwyżej bardzo pilnuje czy pieszy na osiedlu czy jakiejś innej pustej drodze nie przechodzi 'na lewo' a nie sprawdza, czy ktoś po chodniku nie jeździ. A po takich planach niszczenia miasta dodatkowo jeszcze Kielczanom przysrają płatne parkingi tam gdzie notabene akurat są miejsca do parkowania i to darmo co by jeszcze w podatkach nie wiadomo co utrzymywać, bo choćby według Hajdorowicza( z wątku o parkingach) "Blokowiska mają wielki potencjał - stosunkowo dużo niezabudowanego terenu i dostęp do usług, można je urządzić bardzo atrakcyjnie i niekoniecznie drogo" (zapewne chodzi o tereny uzbrojone dla deweloperki), że pewnie trzeba je dopchać bloczkami, co by ruch zwiększać jak takie Ślichowice czy Klonową, ot miasto przyszłości z najgorszych koszmarów i to do tego z najniższą płacą, aż dziw, że władze jeszcze nie rozumieją czemu kleryków się wyludnia.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    wystarczy przejść kieleckimi ulicami i zobaczyć setki rożnych dziwolągów - tak jak opisane sytuacje z malowaniami pasów - albo przystankami niemal 1 metr od skrzyżowania o chamstwie nie mogę juz pisać bo to jest jakby na stale wpisane w pejzaż kielecki - to jest nieodłączna stalą genetyczna cecha - tak jak szczanie w bramie - tego przez pokolenia nie zmienicie oczywiście druga gadka która tez nie zmienicie - "my robimy dużo i dużo łożymy" i pamiętajcie - nasze projekty sa genialne i my - urzędnicy nigdy się nie mylimy"
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    Ależ o czym dyskutować skoro pod latarnią najciemniej. Za budynkiem UW jest skręt w prawo przy wieżowcu Gromady całość zakrętów obstawiona stale samochodami, kierowcy łamią tu wszelkie zakazy i przepisy, i co? Ano nic, nikt tego nie gani, nie sankcjonuje. Dziwne, prawda? W jeden dzień wyrobiono by tu plan mandatów. I taki stan trwa już długo pod nosem urzędników.
    @izabella Tam nie można pisać mandatów, bo... to samochody urzędników!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Co do Krakowskiej, to nie trzeba ograniczać prędkości, ale dopilnować, by przestrzegano obecnego ograniczenia! Jeżdżę tą ulicą kilka razy dziennie i niemal wszyscy (~90% kierowców) jeździ szybciej niż 70 km/h. A co do nowych inwestycji, to czemu służy projektowanie ulic w taki sposób, że jedne pasy się zaczynają, a inne kończą? Moim zdaniem wprowadza to nie potrzebne zamieszanie i niebezpieczeństwo, szczególnie w przypadku kierowców jadących taką drogą po raz pierwszy. Nie rzadko bywam świadkiem, jak kierowca, który spostrzega, że pas przed nim się kończy gwałtownie hamuje lub wciska się przed inne auto. Mam na myśli np. ulicę grunwaldzką na zmodernizowanym odcinku
    już oceniałe(a)ś
    1
    1