Właścicielka 'Pozdrowienia' z wykształcenia jest dietetykiem, prowadziła gabinet. - Moim pacjentom zalecałam jakieś produkty czy suplementy, ale niestety często wracali do mnie z zupełnie innymi. Okazało się, że w Kielcach wielu artykułów nie można dostać. Tak powstał pomysł na własne bistro w połączeniu ze sklepem - tłumaczy Katarzyna Sławska, właścicielka.
Dobrze się kojarzy i jest elementem związanym z poprzednią pracą właścicielki. - Kiedyś pracowałam w korporacji i tam każda rozmowa kończyła się zwrotem 'Pozdrowienia' - dodaje Sławska.
Menu jest krótkie. Składają się na nie tylko potrawy autorskich przepisów kucharza Piotra Sławskiego, jednocześnie męża właścicielki. Są to głównie kanapki (3-5 zł), koktajle (8 zł), desery (7-10 zł), humus (6 zł) i sałatki (8 zł). Wszystko robione jest na miejscu ze świeżych, zdrowych produktów. Tak jak humus, który jest bogaty w białko i przygotowywany w naprawdę w wielu odsłonach - na słono. Kanapki, wydają się dość prostą przekąską, ale połączenie ciemnego pieczywa z grillowaną gruszką i kozim serem brzmi ciekawie. Koktajle to także niekonwencjonalne kompozycje, bo można spróbować tych ze spiruliną, a nawet z przygotowanym na miejscu masłem orzechowym.
Są tam produkty stanowiące zdrowe odpowiedniki codziennych produktów. Np. domowe dżemy pochodzące do właścicieli agrogospodarstw, w stu procentach naturalne. Ponadto ekologiczne mąki, kasze i słodycze bez cukru. Na wyróżnienie zasługują napoje, ponieważ w 'Pozdrowienia' możemy kupić oranżadę z jarzębiny, której nie dostaniemy nigdzie w Kielcach, a nawet lemoniadę z pokrzywy. Produkty dostępne w sklepie przeznaczone są głównie dla osób z jakimiś wykluczeniami - na przykład dla osób nie tolerujących glutenu, dla tych którzy mają problemy z ciśnieniem czy cukrzyków ale nie tylko.
- Sama mam problemy z tarczycą i wiem jak ważna jest dieta ponadto najważniejsze jest dla mnie dobro klientów, ogromną radością był dla mnie uśmiech sześcioletniej dziewczynki, która nie toleruje fruktozy przez co nie może jeść słodyczy, a u nas mama znalazła dla niej bardzo dużo odpowiedników, które może spokojnie jeść a co ciekawe wyglądają jak normalne słodycze - tłumaczy właścicielka.
Dominują biel i żywa zieleń. Lokal jest nieduży, jedna ławka i skrzynki przy których można na chwilę usiąść i skorzystać z profesjonalnych dietetycznych porad. Lokal czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 7 do 9, a w soboty do 18.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze