Jedną z niezbędnych rzeczy w kościele są organy. Na Sacroexpo prezentowała je m.in. firma Maier. Najmniejsze z nich można kupić za 14 500zł, natomiast najdroższe i tym samym największe kosztują 90tys. Do instrumentu można podpiąć aż 24 głośniki.
Piekarnia Charistia znajdująca się w Kozach koło Bielska-Białej wypieka opłatki i komunikanty. Firma powstała w 1970 roku i swoje produkty sprzedają w kilku krajach na całym świecie między innymi USA, Włochy, Słowacja czy Niemcy. Ciekawostką jest to, że w związku z rozwijającym się postępem oraz zwiększonym zapotrzebowaniem piekarnia rozpoczęła produkcję opłatków bezglutenowych dla osób chorych na celiakię.
Na Sacroexpo przygotowano również specjalne stoisko misyjne. Można się przy nim dowiedzieć o życiu w Afryce i działalności misyjnej polskich księży. W jednej części wystawy ustawione są plansze ze zdjęciami opowiadającymi o życiu i osiągnięciach położnych i nauczycieli, którzy wyjechali na misję. Natomiast w drugiej części przy pomocy rekwizytów pokazana jest Afryka w pigułce, czyli przydrożny afrykański kram, fryzjer pod drzewem, czy kącik krawiecki.
Wino mszalne. Przede wszystkim musi spełniać odpowiednie normy. Musi być czyste, czyli nie może zawierać nic poza owocami winogron. Może być białe lub czerwone. Podczas targów firma Christendom Opoczno prezentowała aż kilkanaście rodzajów mszalnego trunku. Różniły się głównie krajem produkcji. Były nie tylko z Włoch czy Hiszpanii, ale także Mołdawii czy Węgier. Ponadto księża mogą wybierać pomiędzy smakiem słodkim, półsłodkim i wytrawnym. Koszt wina mszalnego waha się od 17 do 30zł.
Za modą podążają głównie firmy szyjące ornaty mszalne, takie jak Haftina Atelier. Mimo, że odpowiedni wzór i kolorystyka muszą być zachowane, to nawet w szaty liturgiczne można kreatywnie urozmaicić. - Papież Franciszek mówi o skromności, a więc obecnie w ornatach także jest mniej przepychu - mówi Agnieszka Pietrak z firmy Haftina Atelier.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze