- Dzięki przystankowi z Włoszczowy będzie można znacznie szybciej niż obecnie dojechać do Warszawy i Krakowa. Nie zostanie natomiast zbudowana łącznica umożliwiająca połączenie Kielc z Centralną Magistralą Kolejową, co przed kilku laty postulował samorząd województwa. PKP zapewniało, że szybciej będziemy jeździć do Warszawy przez Radom po modernizacji tej linii, co może nastąpić już około 2010 roku - pisaliśmy w styczniu 2006 roku. Teraz wiemy, że budowa łącznicy w Czarny planowana jest dopiero na 2018 rok.
Budowa nowego peronu rozpoczęła się pod koniec sierpnia 2006 r. Pracy do wykonania było mnóstwo. Trzeba było nawieźć 6 tys. metrów sześciennych ziemi, zamontować sześć studzienek odwadniających, kilkanaście słupów oświetleniowych. No i wreszcie ułożyć płyty i kostkę na peronie. Ma on 300 m długości i pięć metrów szerokości, z których trzy zajmuje kostka chodnikowa. Pozostałe dwa metry, od strony toru, wyłożone są specjalnymi płytami w kolorze czerwonym z białym pasem ochronnym i antypoślizgowym.
Uroczyste otwarcie miało być 2 października, ale przesunięto je o dwa tygodnie. I tak 16 października punktualnie o godz. 7.27 wjechał pociąg ekspresowy Malinowski. Natomiast o godz. 8.40 przyjechał inny ekspres, tym razem jadący z Częstochowy do Warszawy Kordecki. Do stolicy z Włoszczowy można było dojechać pociągiem dwa razy szybciej niż z Kielc.
Odkąd pojawił się forsowany przez Przemysława Gosiewskiego pomysł budowy przystanku we Włoszczowie, to miasto stało się obiektem drwin. - Dlaczego ta inwestycja jest tak atakowana? Atakują ją liberalne media i takie partie jak PO. Próbuje się ją ośmieszyć. Po co peron Włoszczowie, lotnisko Kielcom? To są ugrupowania, według których mają się tylko rozwijać duże miasta - mówił Gosiewski.
100 metrów kabla, 27 semaforów i dwie rogatki, a całością steruje komputer. To wierna replika stacji kolejowej Włoszczowa Północ, którą zbudowali studenci z koła naukowego Advectus na Politechnice Śląskiej.
Pracowano nad nią 10 miesięcy. Aby wiernie oddać klimat Włoszczowy Północ w skali 1:87, studenci dwukrotnie odwiedzili najsłynniejszą w ostatnich latach stację kolejową w Polsce. Peron odtworzono ze schodkami i wiatą, stoją też na nim podróżni.
- Stacja kolejowa Włoszczowa-Północ cieszy się takim powodzeniem wśród pasażerów, że PKP planują uruchomienie drugiego przystanku na trasie Warszawa - Kraków, w Opocznie - napisał w kwietniu 2012 r. 'Dziennik Gazeta Prawna'. Gdy w 2006 roku słynny peron został hucznie otwarty, zatrzymywały się tam tylko dwa pociągi. W 2012 r. w ciągu doby aż 22. Większość to pociągi PKP Intercity.
Na odcinku CMK między Psarami a Włoszczową testowano najszybszy i najnowocześniejszy pociąg we flocie PKP ? Pendolino. W grudniu 2014 roku pojechało tamtędy z prędkością aż 200 km/godz. Pierwszy raz w historii pociąg w ruchu pasażerskim w Polsce pojechał tak szybko.
Obecnie Express InterCity Premium, czyli Pendolino relacji Kraków - Warszawa, zatrzymuje się na stacji Włoszczowa Północ cztery razy dziennie. Podróż do stolicy trwa około półtorej godziny.
Po 10 latach okazało się, że Włoszczowa Północ przyjęła się wśród pasażerów. Początkowo zatrzymywały się tam dwa pociągi, dzisiaj 29, z tego 10 to Pendolino. PKP Polskie Linie Kolejowe postanowiły w tym roku, że powstanie tam... drugi peron. Wszystko po to, by mogły się tam zatrzymywać pociągi jadące w obu kierunkach. Przy okazji planowana jest również budowa kładki nad torami.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze