Zabytek pod wiaduktem
Żelazo wytapiano niegdyś nie tylko na Rejowie. Duża kuźnica działała w Bzinie (obecnie osiedle Zachodnie). W drugiej połowie XVIII wieku powstał tam wielki piec, który - podobnie jak rejowski - funkcjonował do początku XX stulecia. Pozostałości tego zakładu odsłonięto kilkanaście lat temu podczas budowy al. Jana Pawła II, która stanowi odcinek drogi krajowej 42. To fragmenty murów oraz kamienny wał przelewowy zbiornika, z którego woda dostarczała energii niezbędnej do wytopu żelaza. Zbudowany z ciosów piaskowca, spiętych żelaznymi klamrami i obręczami, nazywany jest przewałem staszicowskim. Bzin stanowił bowiem jeden z 'ciągłych zakładów fabryk żelaza na rzece Kamiennej', jakie planował budować i rozbudowywać ksiądz Stanisław Staszic. Sam wał prawdopodobnie powstał już na początku XVIII wieku, gdy hutnictwo rozwijali tu cystersi z Wąchocka. Ma około 70 m długości, ciągnie się od rzeki do wiaduktu na drodze 42, który powstał, aby nie zniszczyć reliktów staropolskiego przemysłu. Prowadzi tam ścieżka z kostki od ul. Cmentarnej lub ul. Legionów, przy której zobaczymy krzyż z 1866 roku, jaki ufundowali urzędnicy i fabrykanci zakładów Rejów i Bzin.
PAWEŁ MAŁECKI
PAWEŁ MAŁECKI
PAWEŁ MAŁECKI
Wszystkie komentarze