PAWEŁ MAŁECKI
Położone są niedaleko starówki. Najpiękniejszy Wąwóz Królowej Jadwigi ciągnie się od kościoła św. Pawła do ul. Krakowskiej. Ma około pół kilometra długości i wysokie na 10 m strome ściany
Można w nich podziwiać fantastyczne kształty korzeni rosnących w górze drzew. Ich korony tworzą teraz nad wąwozem zielony parasol, przez który z trudem przebijają się promienie słońca.
Wąwóz zawdzięcza swoją nazwę królowej Jadwidze, która miała tu podczas spaceru zgubić pantofelek. Objęty jest ochroną jako pomnik przyrody. Jego dnem prowadzi czerwony szlak turystyczny, którym można dojść od Rynku.
Od romańskiego kościoła św. Jakuba w dół wiedzie niewielki wąwóz nazywany Świętojakubskim lub Staromiejskim. Ścieżką po jego dnie wędrowali przed wiekami dominikanie, którzy mieli klasztor nie tylko przy kościele św. Jakuba, ale i w obrębie murów obronnych, gdzie dziś znajduje się urząd miejski.
PAWEŁ MAŁECKI
Wąwóz Świętojakubski łączy się z kolejnym - Piszczele. Jego nazwa wiąże się z tym, że przed laty osunęła się jedna ze skarp, odsłaniając ludzkie kości.
PAWEŁ MAŁECKI
Według legendy miały należeć do Tatarów wprowadzonych podstępem do lochów przez Halinę Krępiankę, która mściła się w ten sposób za śmierć ojca i męża.
PAWEŁ MAŁECKI
Piszczele to najdłuższy sandomierski wąwóz, z licznymi odgałęzieniami. Jego dnem płynie potok Piszczelka. W ostatnich latach na terenie obejmującym wąwóz powstał park Piszczele, m.in. ze ścieżką spacerową i rowerową.
PAWEŁ MAŁECKI
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze