- Rzeczywiście jest coś takiego, jak moda na konkretny wzór zniczy. Z naszych obserwacji wynika, że trwa ona mniej więcej trzy lata - mówi Monika Gębska, dyrektor handlowy firmy KAJ, zajmującej się sprzedażą i produkcją zniczy.
- Wcześniej bardzo dobrze sprzedawały się znicze kolorowe. W tym roku zauważyłam, że klienci wolą białe szkło, zwykłe lub tęczowe, bo wtedy bardzo dobrze widać płomień - tłumaczy Monika Gębska.
- Klienci najczęściej wybierają w tym sezonie wzór koniak z serii Cristal - mówi dyrektorka. Można też wybrać te w kształcie wieży, kuli, muszli czy sukni.
Sporą popularnością od kilku sezonów cieszą się tzw. znicze "kapliczki". - Sprzedają się dobrze i w Polsce i za granicą. Jest na nie moda zwłaszcza na południu i wschodzie - mówi Monika Gębska.
Wśród wzorów wytłaczanych na zniczach, najwięcej jest motywów kwiatowych. - Coraz mniej osób wybiera znicze z krzyżami - usłyszeliśmy w hurtowni.
W asortymencie są też znicze z ozdobnymi kapturkami np. w kształcie chryzantemy, róży czy stokrotki.
- Klienci patrzą przede wszystkim na cenę, na wysokość znicza i na czas palenia. Ten można wydłużyć kupując wkłady np. olejowe - tłumaczą w hurtowni. Te największe mogą się palić nawet pięć dni.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze