Rząd pozostał głuchy na protesty naukowców, przyrodników, społeczników. Doprowadził do tego, że z granic Świętokrzyskiego Parku Narodowego zostanie wykrojone jego serce - 1,3 ha na Świętym Krzyżu (Łyścu). Nie jest tajemnicą, że zmiana granic będzie tak naprawdę furtką do późniejszego przekazania ojcom oblatom ze Świętego Krzyża zabudowań, o które starają się od lat. Politycy prawicy od dawna obiecywali pomoc. Przy okazji ominęli ustawowe przepisy (wprowadzają warunek "bezpowrotnej utraty wartości przyrodniczych i kulturowych" wyłączanych terenów) oraz zrobili wielką szkodę przyrodzie parku narodowego.
Rok 2021 rok zaczęliśmy od ujawnienia afery ze służbową "taksówką" z urzędu marszałkowskiego, która woziła z domu do pracy u wojewody przewodniczącego sejmiku Andrzeja Prusia z PiS. Radnym dał się on doskonale poznać z najgorszej strony. Przerywał ich wypowiedzi, komentował, często starał się pokazywać, jak bardzo jest ważny. I pod koniec roku radni rozbroili ten niewypał, odwołując Prusia ze stanowiska przewodniczącego sejmiku.
Napisać, że komentarz prezesa Sądu Okręgowego w Kielcach Ryszarda Sadlika o "potrzebie świeżej krwi" w sądach, "aroganckiej, politycznie zaangażowanej kaście" czy "politycznym powrozie" wywołał zniesmaczenie, to nic nie napisać. Aż 152 sędziów z okręgu kieleckiego wyraziło w oświadczeniu "głębokie oburzenie, dezaprobatę". W SO w Kielcach to nie był spokojny rok. A to okazało się, że "dobrozmianowi" wiceprezesi mieli wadliwą delegację, przez co sądy wyższej instancji uchylają dawne wyroki (nawet taki o zabójstwo), a to starzy sędziowie odmawiali orzekania z tymi nowymi, wybranymi przy udziale neo-KRS.
Kielecki urząd miasta od miesięcy krytykowany jest za problemy ze śmieciami. Za to, że są zabierane nieterminowo, zalegają w altankach, a kary dla firmy Eneris nienależycie są egzekwowane. W 2021 roku miasto musiało dołożyć niemal 5 mln zł do systemu gospodarki odpadami, bo ten się nie bilansuje. Z drugiej strony radni nie chcieli się zgodzić na podwyżkę opłaty dla mieszkańców. Wszystko wskazuje na to, że jej sprawa wróci wraz z początkiem 2022 roku.
Po zdegradowaniu kierowniczki lekarze z oddziału psychiatrycznego przy ul. Kusocińskiego w Kielcach chcieli w geście solidarności odejść z pracy. Przez kilka miesięcy władze województwa biernie przyglądały się, jak ówczesna szefowa szpitala w Morawicy, pod którą podlegała placówka, nie jest w stanie cofnąć swej decyzji. W tym przypadku refleksja na szczęście przyszła. Dyrektorka straciła stanowisko, a lekarze wrócili do leczenia pacjentów.
Surowe konsekwencje spotkały województwo świętokrzyskie z powodu przyjęcia stanowiska "anty-LGBT". Komisja Europejska zablokowała wypłatę pieniędzy z programy REACT-EU. Trochę to trwało, ale w końcu PiS, który jeszcze niedawno bronił swej uchwały, w milczeniu się z niej wycofał.
Należąca do samorządu województwa małopolskiego spółka Apollo Film z Krakowa próbowała sprzedać atrakcyjną działkę z budynkiem po kinie Romantica w Kielcach. Przebieg procedury przetargowej budził wątpliwości jej uczestników, którzy opowiadali m.in. o modyfikacji oferty już po otwarciu kopert i kłopotach ze złożeniem odwołania. Skarga kieleckich deweloperów okazała się skuteczna, małopolski marszałek unieważnił przetarg.
To niewypał dla kieleckiej rady miasta za całokształt, ale powinien być też przyznany w kategorii indywidualnej dla niektórych radnych. Przedłużające się w nieskończoność sesje nie są grzechem, wstydem jest natomiast ich przebieg, czyli wielogodzinne dysputy mające na celu nie tyle rozwiązanie problemu, ile udowodnienie własnej racji i dokopanie politycznym lub osobistym przeciwnikom.
Stuletni budynek tzw. popówki, u zbiegu ulic Wesołej i Mickiewicza w Kielcach, miał być rozbudowany i mocno nadbudowany. Wszystko na potrzeby prokuratury okręgowej. Ale już pod koniec 2020 roku przeznaczone do zachowania ściany zaczęły się walić. W efekcie, za zgodą konserwatora, rozebrano je i w kończącym się roku odtworzono oraz nadbudowano z betonu. Przy okazji okazało się, że nie dopełniono wszystkich formalności podczas rozpoczęcia prac.
Tą sprawą żyliśmy w 2020 roku. Opisaliśmy wówczas, że pieniądze dla przedsiębiorców poszkodowanych przez pandemię koronawirusa trafiły do urzędników marszałka i ich rodzin. Na jaw wychodziło coraz więcej bulwersujących faktów. Okazało się, że niektórym nawet nie chciało się zachować pozorów. Jeden z beneficjentów, prywatnie mąż wicedyrektorki, pisma do urzędu "przygotowywał" na firmowym papierze tegoż urzędu. Wicedyrektorka nie pełni już tej funkcji. Jej koleżankom i kolegom z pracy zafundowano szkolenia z etyki.
Luksusowe auto kosztowało 220,5 tys. zł. O kupnie volvo XC60 zdecydował Mirosław Banach, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami w Kielcach. Wywołało to ogromne oburzenie. Po reprymendzie od prezydenta Kielce Bogdana Wenty auto zostało sprzedane, nawet z niewielkim zyskiem. Pozostał ogromny niesmak.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze