"Miasto Przyszłości" - tak nazywa się nowy klub w Radzie Miasta Kielce, założony przez troje radnych z zupełnie innych politycznych obozów. - Okazuje się jednak, że mamy bardzo podobny pogląd na to, jak ma wyglądać miasto - przekonywał szef klubu Marcin Chłodnicki.
On sam jest szefem kieleckich struktur Nowej Lewicy i jedynym jej przedstawicielem w radzie miasta. W sierpniu komisarz wyborczy wygasił mu mandat radnego, uznając, że Chłodnicki złamał Ustawę o samorządzie gminnym (w ciągu siedmiu dni od ogłoszenia wyników wyborów nowo wybrany radny nie wystąpił o urlop bezpłatny ze stanowiska wiceprezydenta Kielc). Decyzja jest nieprawomocna, Chłodnicki nie zgadza się z nią, a jego skargę 9 października ma rozpoznać Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach. Teraz były już wiceprezydent został szefem nowo powstałego klubu "Miasto Przyszłości".
Wszystkie komentarze
Już się niczego po nim nie spodziewam. Kiedyś był wiązany z lewicą. Dziś reprezentuje już tylko siebie i swoje interesy. Dzięki niemu lewica będzie miała poparcie na poziomie SP. Brawo.