Od ostrej krytyki prezydenta Kielc za odpowiedź na pismo posła PO w sprawie sadzenia drzew rozpoczęła się czwartkowa sesja rady miasta.
Zaskakujące efekty decyzji prezydenta Kielc. Po tym, jak odmówił posłowi Arturowi Gieradzie posadzenia kilku dębów na miejskiej działce, parlamentarzysta otrzymał kilkadziesiąt zaproszeń z innych miejscowości.
Świętokrzyski poseł Platformy Obywatelskiej Artur Gierada poprosił prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego o zgodę na zasadzenie dębów w okolicy kieleckiego zalewu. Nie dostał jej, bo zdaniem prezydenta byłby to "protest antyrządowy".
Niemal 66 tys. zł ratusz zapłaci miejskiej spółce Port Lotniczy Kielce za dokumentację dla Obic. - Porządkujemy sprawy, bo musimy się liczyć z jakimś rozwiązaniem - argumentuje prezes PLK.
Debatę "Brak pracy, mało możliwości - Kielce" organizuje grupa młodych osób skupiona w tzw. Nieformalnej Młodzieżowej Radzie Miasta. Mimo zaproszenia nie wezmą w niej udziału prezydent Kielc i wojewoda świętokrzyski, którzy listownie poinformowali o tym organizatorów.
130 tys. zł kielecki urząd miasta chce przeznaczyć na wymianę samochodów. - Zamierzamy kupić co najmniej jedno auto - mówi dyrektor zakładu obsługi.
"Szastanie pieniędzmi" na zewnętrzne usługi prawnicze zarzuca urzędnikom ratusza kielecki radny. - Jeśli zostanie prezydentem, też będzie musiał podejmować takie decyzje - odpowiada mu prezydent Kielc.
Największym problemem dla gospodarki miasta jest odpływ młodych ludzi - ocenili kielczanie. A zdecydowana większość mieszkańców stolicy regionu nie ma zaufania do władz. Tak wynika z badania naukowców z UJK.
"Jeśli są Państwo faktycznie otwarci na nasze inicjatywy prosimy o konkretne działania. W innym przypadku (...) przeniesiemy nasz zapał do innych miast i nie będziemy dbać o dobro społeczności Kielc oraz identyfikować się z nimi - pisze do prezydenta Kielc oraz kieleckich radnych przedstawicielka grupy inicjatywnej na rzecz powołania w Kielcach Młodzieżowej Rady Miasta.
"Wciąż jesteśmy zainteresowani Koroną, będziemy gotowi w ciągu dwóch tygodni. Mamy nadzieję, że WL będzie trzymał otwarte drzwi" - napisał w środowe popołudnie na Twitterze przedstawiciel senegalskiego inwestora zainteresowanego kupnem Korony Kielce.
- W 2002 roku przegrałem wybory, ale potem życie zweryfikowało wiele naszych opinii, czas też swoje zrobił. Od wielu lat przy różnych okazjach współpracowałem z prezydentem Wojciechem Lubawskim - mówi nowy dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg
Staropolski Port Lotniczy Radom-Kielce - tak mogłoby się nazywać radomskie lotnisko, jeśli władze Kielc zdecydowałyby się na współpracę. - Jestem otwarty na rozmowy - deklaruje prezydent Radomia. - Ale jak mielibyśmy na tym zyskać? - pyta prezydent Kielc.
Kieleccy radni jednogłośnie zgodzili się w piątek na przekazanie 2 mln złotych dla klubu piłkarzy ręcznych Vive Tauron Kielce. Krytykowali jednak formę wniosku oraz kiepskie wykorzystanie przez miejskich urzędników potencjału promocyjnego klubu.
Zmniejszono budżet na zimowe utrzymanie dróg oraz zaplanowano większe wpływy z wydawania m.in. tablic rejestracyjnych i podatku od czynności cywilnoprawnych. Z tych źródeł miasto znalazło 2 miliony złotych na wsparcie klubu Vive Tauron Kielce.
Od niespełna 12 do ponad 26 procent wahała się frekwencja w niedzielnym referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc. Jest ono nieważne, bo do urn poszła zbyt mała liczba kielczan. Mamy dokładne wyniki głosowania w poszczególnych obwodowych komisjach.
17,61 proc. wyniosła frekwencja w niedzielnym referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc. Oznacza to, że jest ono nieważne i Wojciech Lubawski pozostaje na stanowisku. To już oficjalne wyniki.
- Referendum mnie niczego nie nauczyło. Nie czuję ulgi. Nie pozwolę, żeby po czternastu latach spokoju kłamstwo było podstawą do tego, żeby robić wielką rewoltę - mówi prezydent Kielce Wojciech Lubawski. Według wstępnych wyników w referendum nie było wystarczającej frekwencji, żeby go odwołać.
Nieco powyżej 18 proc. - taka była frekwencja w 20 spośród 95 obwodowych komisji podczas niedzielnego referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc. To jeszcze nieoficjalne dane.
Około 350 tys. zł kosztowała będzie organizacja niedzielnego referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc.
Pierwsze protokoły z niedzielnego głosowania w referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc mówi, że frekwencja może sięgnąć 20 procent. To i tak za mało, by odwołać Wojciecha Lubawskiego, do frekwencja musiałaby wynieść blisko 25 procent.
Wojciech Lubawski najpewniej wciąż będzie rządził Kielcami. Na referendum w sprawie jego odwołania wybrało się najprawdopodobniej zbyt mało mieszkańców. - Wszystko wskazuje na to, że do urn nie poszła nawet połowa osób wymaganych do tego, aby było ono ważne - mówi radny z prezydenckiego ugrupowania.
W niedzielę o godz. 7 rozpoczęło się w Kielcach referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta Wojciecha Lubawskiego. Głosowanie potrwa do godz. 21.
Kielecki radny Witold Borowiec musi przeprosić organizatorów referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc. W piątek krakowski sąd oddalił apelację radnego prezydenckiego Stowarzyszenia Samorząd 2002.
Ponad dwa tysiące uczniów kieleckich szkół wzięło udział w pilotażowym programie "Edukacja w miejscach pamięci" przygotowanym przez Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej. W piątek na dziedzińcu ośrodka podsumowano program.
Przed niedzielnym referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc spytaliśmy znane osoby, czy organizowanie referendum ma sens i jaki wynik głosowania przewidują.
39371 osób musi oddać głos w niedzielnym referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc, żeby było ono ważne.
Kielczanie stoją przed trudnym wyborem. Inicjatorzy referendum w sprawie odwołania prezydenta Wojciecha Lubawskiego uczynili bowiem wiele, aby ich nie traktować poważnie. Z drugiej strony prezydent też niemało zrobił, aby na odwołanie zasłużyć.
Arkadiusz Stawicki, inicjator referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc, zeznawał przed sądem rejonowym podczas rozprawy wytoczonej mu przez Wojciecha Lubawskiego.
Podczas rozpoczętych we wtorek w Targach Kielce XXII Międzynarodowych Targów Budownictwa Drogowego "Autostrada-Polska" prezydent Kielc Wojciech Lubawski przekonywał wiceministra infrastruktury Jerzego Szmita do idei budowy w Obicach Centralnego Portu Lotniczego.
- Czy każdy z ulicy może wejść do miejskiej spółki i rozstawiać wszystkich po kątach? Czy za takie działania nie powinny być wyciągnięte konsekwencje? - dopytywała podczas czwartkowej sesji kielecka radna PO Agata Wojda.
Informację o referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta otrzymują kielczanie do skrzynek pocztowych. Przekazuje ją sam... prezydent.
Wojciech Lubawski został uhonorowany Orderem Księcia Jarosława Mądrego. To najwyższe odznaczenie państwowe Ukrainy. Prezydent Kielc odbierze je w sobotę w Winnicy od premiera Wołodymyra Grojsmana.
- Nigdy nie liczyłem swojej kolekcji płyt, ale mam ich około dwóch tysięcy - mówił Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce, podczas sobotniego Record Store Day, czyli światowego dnia niezależnych sklepów muzycznych. W Kieleckim Centrum Kultury znani kielczanie opowiadali o swojej pasji do płyt winylowych.
Kielecki Komitet Referendalny zebrał 25 tysięcy podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego.
Wydłużenie godzin pracy magistratu, zwolnienie części urzędników i przekształcenie terenów w Obicach w Specjalną Strefę Ekonomiczną to niektóre pomysły, jakie padły podczas poniedziałkowej debaty o przyszłości miasta zorganizowanej przez Kielecki Komitet Referendalny.
Organizatorzy referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc szukali osób do płatnego zbierania podpisów - ujawniło diecezjalne radio eM. Okazuje się, że autor materiału równocześnie pracuje na rzecz magistratu.
- Polska prawica nie zaprosi Sojuszu Lewicy Demokratycznej do dzielenia Polaków - mówił w poniedziałek w Kielcach Włodzimierz Czarzasty, nowy przewodniczący SLD.
Gdy dostał Nagrodę Miasta Kielce, skrytykował prezydenta Kielc. Gdy nagrodziła go lokalna gazeta, dostało się i jej. Twierdzi, że uwielbia Kielce, ale są one źle zarządzane. Sam też kryształowy nie jest.
Zgrzyt przy okazji konwentu, na którym decydowano o przyznaniu Nagród Miasta Kielce. Po raz pierwszy od lat na obrady nie zaproszono szefa klubu radnych SLD. - To już nagroda prezydenta, a nie miasta - komentuje Joanna Grzela, radna lewicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.