Skarżyskie Mesko SA podpisało kontrakt na dostawę do Stanów Zjednoczonych kilkuset zestawów rakiet przeciwlotniczych Piorun. - To dla nas olbrzymi sukces - mówi prezes zarządu spółki wchodzącej w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Państwowa Inspekcja Pracy przedstawiła ogólne przyczyny kolejnego wypadku w skarżyskim Mesko SA, w którym zginęła 41-letnia kobieta. Zapisy protokołu są jednak objęte tajemnicą na prośbę państwowej firmy.
Targi skromniejsze, mniejsze, ale trudno znaleźć krytyków podważających sens przyjazdu do Kielc - tak można podsumować kończący się w piątek, 10 września, XXIX Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego.
Około 400 wystawców z 27 krajów weźmie udział w XXIX MSPO w Kielcach. Wiele wskazuje, że najważniejszym wydarzeniem będzie planowane podpisanie porozumienia ws. wartego ok. 35 mld programu obrony przeciwlotniczej "Narew".
To premier Mateusz Morawiecki podobno miał stać za nominacją Tomasza Stawińskiego na prezesa zakładów zbrojeniowych w Skarżysku - wynika z korespondencji, która miała być wykradziona ze skrzynek najważniejszych osób w państwie.
Jeden z największych polskich zakładów zbrojeniowych ma szóstego prezesa od 2017 roku. Nowa szefowa zarabia ok. 40 tys. zł miesięcznie, jest radną z list PiS i do tej pory z uzbrojeniem miała niewiele do czynienia.
Zmarła pani Monika, pracownica Mesko, która została ciężko ranna podczas wybuchu na jednym z wydziałów.
Wiele wskazuje na to, że Elżbieta Śreniawska, szefowa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach i rady nadzorczej Autosanu, zostanie prezesem jednej z największych firm zbrojeniowych w Polsce - skarżyskiego Mesko.
Monika, opisują ją znajomi, przed wypadkiem była uśmiechnięta i pełna energii. Teraz będzie musiała poradzić sobie w nowej rzeczywistości. Po potwornym wybuchu przy pracy w zakładach zbrojeniowych straciła wzrok. Prokuratura sprawdza, co wydarzyło się w Mesko.
Pracownica Mesko SA, ranna wskutek wybuchu, do którego doszło w czwartek rano w Skarżysku-Kamiennej zostanie przewieziona do specjalistycznej kliniki. - Wybuch wyglądał potwornie - mówią pracownicy zakładu.
Rada nadzorcza Mesko odwołała w piątek Tomasza Stawińskiego, dotychczasowego prezesa giganta zbrojeniowego ze Skarżyska-Kamiennej. Domagali się tego związkowcy. Unieważniono też konkursy na członków zarządu tej państwowej spółki.
Ani PGZ, ani Ministerstwo Aktywów Państwowych nie odpowiedziało na pytania o to, jak w ostatnich latach przedstawiało się zatrudnienie i zarobki kadry kierowniczej, pracowników biurowych, czy administracyjnych w Mesko. Zasłonili się tajemnicą przedsiębiorstwa.
Zaostrza się sytuacja w skarżyskim Mesko SA. W środę rozpocznie się tam strajk włoski. Międzyzakładowy Komitet Protestacyjny chce w ten sposób wymusić podjęcie decyzji w sprawie wyboru nowych władz spółki.
Gabriel Maria Nowina Konopka został odwołany z funkcji wiceprezesa Mesko SA w Skarżysku-Kamiennej. Znane są też nazwiska dwóch kandydatów na nowego prezesa tej spółki zbrojeniowej.
Niezwykła sytuacja z wypłatą tzw. wynagrodzenia zmiennego dla członków zarządu państwowej spółki zbrojeniowej Mesko SA. Dwie osoby nie chciały jego wypłaty, a na trzecią podobno nie zgodziła się rada nadzorcza. Chodzi o kilkaset tysięcy złotych
Wymiana ognia między zarządem i związkowcami w Mesku. Amunicją są oświadczenia. Władz firmy, że nie zatrudniono "96 dyrektorów, pełnomocników i doradców". Związki odpowiadają, że to manipulacja i "próba odwrócenia uwagi".
Prezydent Skarżyska-Kamiennej prosi ministra Jacka Sasina o pomoc w zażegnaniu konfliktu pomiędzy związkowcami i zarządem w jednym z największych polskich zakładów zbrojeniowych - Mesko SA.
Niemal 1,5 tys. pracowników Mesko SA w Skarżysku-Kamiennej opowiedziało się za przystąpieniem do akcji strajkowej. W tle są wybory nowych władz państwowej spółki i problemy z realizacją kontraktu dla wojska.
Skarżyskie Mesko S.A. jako jedyna z nielicznych spółek należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej jednak pokazało swoje najnowsze produkty podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. I zapowiada dostawy.
Pirat - lekki przeciwpancerny pocisk kierowany rozwijany przez skarżyskie Mesko SA - przeszedł kolejne testy poligonowe. Producent zapewnia, że zdał je pozytywnie.
Europejski koncern MBDA zamówił w skarżyskim Mesko SA kolejne komponenty do produkowanych przez siebie pocisków rakietowych. Po raz pierwszy chodzi m.in. o elementy do rakiet, które są na uzbrojeniu supermyśliwców F-35.
Opóźnia się realizacja wartego niemal miliard złotych kontraktu na dostawę zestawów przeciwlotniczych Piorun dla Ministerstwa Obrony Narodowej. Rakiety mają trafić m.in. do Wojsk Obrony Terytorialnej.
Skarżyskie Mesko stoi przed dużą szansą na dodatkowe zamówienia. Amerykański koncern Raytheon zaoferował Polsce zakup zmodyfikowanej wersji rakiet SkyCeptor na potrzeby programu obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu "Narew". - Byłyby produkowane w Polsce - zapowiada Bill Dickerhoff, dyrektor ds. programu SkyCeptor w Raytheon.
Imponująca wystawa narodowa USA i zapowiedź nowego programu modernizacji wojska - to najważniejsze wydarzenie pierwszego dnia Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Negatywne emocje wywołała jednak zapowiedź zakupu amerykańskich pocisków przeciwpancernych Javelin w sytuacji, gdy podobne są produkowane w Skarżysku.
Władze Mesko nie działały na szkodę spółki, zatrudniając córkę szefa zakładowej "Solidarności" - uznała prokuratura. Mało tego, śledczy pochwalili ją wręcz jako pracownika.
Związany z Kielcami Radosław Domagalski-Łabędzki został powołany do władz krajowego giganta zbrojeniowego, Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Wcześniej był m.in. prezesem KGHM i pracował w spółkach Michała Sołowowa.
W skarżyskim Mesko może powstać jedyna na świecie linia do produkcji rakiet SkyCeptor wykorzystywanych przez system obrony przeciwlotniczej Patriot - zapowiedział w Kielcach John Baird, wiceprezes amerykańskiego giganta zbrojeniowego Raytheon Integrated Defense Systems.
Trzy, a nie pięć osób, liczy od piątku nowy zarząd Mesko SA, państwowego giganta zbrojeniowego ze Skarżyska. - Nie zapadła jeszcze decyzja, czy to ostateczna liczba członków - mówi przewodniczący rady nadzorczej.
Tomasz Stawiński z Ostrowca Świętokrzyskiego będzie nowym prezesem skarżyskiego Mesko SA. Powołanie otrzymał w czasie, gdy w tej firmie zbrojeniowej jest wyjątkowo gorąco. Kilka dni temu "Rzeczpospolita" ujawniła skandaliczne wyniki audytu, a rezygnację złożył pełniący obowiązki prezesa Dariusz Szlafka.
Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", do CBA trafiły niepokojące wyniki audytu przeprowadzonego w Mesko. Zastrzeżenia budzą m.in. procedury zakupu prochu na potrzeby Mesko.
Aż 39 mln zł straty na koniec ubiegłego roku miało Mesko, państwowy potentat branży zbrojeniowej. - Liczymy, że to sytuacja wyjątkowa i więcej się nie powtórzy - mówi przewodniczący rady nadzorczej. W spółce szykują się zmiany kadrowe.
Prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić, czy nie doszło do działania na szkodę skarżyskiego Mesko SA. Chodzi o pracę w państwowej spółce córki szefa zakładowej "Solidarności".
Pełniący obecnie te obowiązki oraz były szef są wśród sześciu osób starających się o stanowisko prezesa skarżyskiego Mesko.
Prezes Mesko Mariusz Kolankowski został we wtorek odwołany ze stanowiska - dowiedziała się "Wyborcza". Funkcję szefa jednej z największych firm zbrojeniowych w Polsce pełnił przez niespełna rok.
Rada nadzorcza skarżyskiego Mesko będzie wyjaśniała, czy doszło do konfliktu w zarządzie spółki. To efekt publikacji medialnych m.in. o tym, że członkowie zarządu odcinają się od decyzji prezesa.
Skarżyskie zakłady zbrojeniowe Mesko podpisały porozumienie o współpracy z Mesko AGD oraz Mesko-Rol. - To dla nas historyczna chwila - cieszy się prezes Mesko AGD.
Poważny konflikt w skarżyskim Mesko. Większość zarządu państwowej spółki odcięła się od prezesa, który złożył doniesienie prokuratury. W tle jest mowa o nepotyzmie i prawdopodobnie walka o stołki.
Stanisław Głowacki został po raz kolejny wybrany przewodniczącym "Solidarności" w skarżyskim Mesko. - Pomimo nagonki medialnej - informują związkowcy w oficjalnym komunikacie.
Mesko SA, potentat z branży zbrojeniowej, na koniec roku może mieć nawet 50 mln zł straty. To efekt przede wszystkim opóźnień w realizacji wartego ok. 240 mln zł kontraktu na dostawę amunicji do czołgów Leopard 2.
Naboje przeciwpancerne ze skarżyskiego Mesko walczą o nagrodę "Defender" przyznawaną podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. - To amunicja, której żadna kamizelka kuloodporna nie powstrzyma - twierdzi producent.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.