Gino Lettieri podpisał nowy, dwuletni kontrakt z Koroną. W kieleckim klubie ma pracować do końca sezonu 2019/2020.
Mamy dla Państwa sześć biletów na mecz Korona Kielce - Jagiellonia Białystok. Zasady konkursu na naszym profilu na Facebooku pod adresem Sport Kielce Wyborcza.pl.
- Nagle jednym meczem włoski szkoleniowiec zatarł wcześniejszy pozytywny obraz - mówi Paweł Golański, były piłkarz Korony, po odpadnięciu kieleckiego klubu z Pucharu Polski.
- Dziękuję opatrzności i swojej drużynie, że po raz drugi z rzędu będziemy mogli przeżyć finał - powiedział Leszek Ojrzyński, trener Arki Gdynia, po wygranej 1:0 z Koroną Kielce i awansie do finału Pucharu Polski.
- Nie przegraliśmy dwumeczu dziś. Kiedy po meczu w Kielcach przyszedłem na salę konferencyjną, byłem wkurzony i rozczarowany. Żaden z dziennikarzy nie rozumiał jednak, dlaczego - mówi Gino Lettieri po porażce 0:1 z Arką Gdynia i odpadnięcia z Pucharu Polski.
Przez 85 minut nic nie zapowiadało, że piłkarze Korony nie zagrają w finale Pucharu Polski. Wtedy pięknego gola zdobył Vinicius i to Arka pojedzie na Stadion Narodowy.
Ponad 200 kibiców Korony dopingowało swój zespół w restauracji Plejada na kieleckim rynku. Śpiewali głośno: - Tylko zwycięstwo, Korona, tylko zwycięstwo.
- Liczymy, że kibice dadzą nam jeszcze szansę. Są nam niezwykle potrzebni - mówi Damian Zbozień, obrońca Arki przed rewanżowym meczem półfinałowym Pucharu Polski z Koroną Kielce.
Kibice Korony nie będą mogli obejrzeć na żywo wtorkowego meczu półfinałowego Pucharu Polski z Arką Gdynia.
Sytuacja w Arce Gdynia tuż przed rewanżowym meczem półfinałowym Pucharu Polski z Koroną Kielce staje się więc coraz bardziej nerwowa.
Jakub Żubrowski i Oliver Petrak, pomocnicy Korony na pewno nie wystąpią we wtorkowym meczu rewanżowym Pucharu Polski z Arką Gdynia.
Taką Koronę, jak w wygranym 1:0 meczu z Lechem Poznań, chciałoby się oglądać zawsze. Waleczna, ofiarna i przede wszystkim ładna dla oka gra kielczan pozwoliła wygrać na boisku niezdobytym przez nikogo w tym sezonie.
- Pod względem taktycznym to był nasz bardzo dobry mecz. Nie graliśmy wyjątkowo pięknej piłki, ale do tego brakuje nam zawodników. Nie zmienia to faktu, że pod względem walki, wybiegania i taktyki to było wyjątkowe w wykonaniu drużyny - mówi Gino Lettieri, trener Korony po wygranej 1:0 w Poznaniu z Lechem.
Piłkarze Korony znakomicie rozpoczęli rundę mistrzowską. Kielczanie po raz pierwszy w historii klubu pokonali na wyjeździe Lecha Poznań!
Doświadczenie Korony Kielce w grupie mistrzowskiej nie jest duże. Na 28 możliwych spotkań rozegrali w niej zaledwie siedem. Odnieśli tylko dwie wygrane, co i tak pozwoliło osiągnąć historyczny wynik.
Krzysztof Jakubik z Siedlec poprowadzi piątkowy mecz: Lech Poznań - Korona Kielce. W tym sezonie zespół Gino Lettieriego przegrał tylko jedno z pięciu spotkań, w których sędziował 34-latek.
Maciej Gostomski, bramkarz Korony Kielce zgłosił się do Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych chcąc, aby rozwiązano jego kontrakt z winy klubu. Zdecydowała ona, że decyzja została odroczona do 12 maja.
Aż trzech zawodników Korony Kielce: Jacek Kiełb, Jakub Żubrowski oraz Oliver Petrak nie zagrają w piątkowym meczu Lotto Ekstraklasy z Lechem Poznań.
- Nie mamy dużej straty do czwartego miejsca. Chcemy poprawić ubiegłoroczny wynik i będziemy do tego dążyć - mówi Bartosz Rymaniak, obrońca Korony przed piątkowym (godz. 20.30) meczem z Lechem Poznań.
- Z trenerem rozmawiam na ten temat od dłuższego czasu. Nie jest łatwym partnerem do rozmowy, ale jesteśmy już dogadani. Gdy będzie chwila, podpiszemy kontrakt. Chciałbym, aby to się stało w spokojniejszej atmosferze, już po meczu z Lechem Poznań - mówi Krzysztof Zając, prezes Korony Kielce.
Gino Lettieri w najbliższych dniach powinien przedłużyć kontrakt z Koroną Kielce. - Wszystko jest już właściwie dogadane - mówi szkoleniowiec żółto-czerwonych.
Niemiecki właściciel, Dieter Burdenski 11 kwietnia 2017 r. podpisał z miastem Kielce umowę, dzięki której przejął 72 proc. udziałów Korony Kielce. Od tamtego czasu minął rok. Co zmieniło się w kieleckim klubie?
Komisja ds. rozwiązywania sporów sportowych w środę przyjrzy się sprawie Macieja Gostomskiego, bramkarza Korony Kielce, który od początku rundy wiosennej nie może grać z pierwszym zespołem.
Korona Kielce rozpoczęła przygotowania do rundy dodatkowej Lotto Ekstraklasy. Już w piątek zmierzą się na wyjeździe z Lechem Poznań, a we wtorek pojadą do Gdyni na rewanż półfinału Pucharu Polski z Arką.
Dokładnie rok temu - 9 kwietnia 2017 - Lech przegrał po raz ostatni na Inea Stadionie w Poznaniu. Od dwunastu miesięcy Kolejorz skutecznie broni twierdzy Bułgarska.
Asysta Michała Gardawskiego dała mu miejsce w najlepszej jedenastce 30. kolejki Lotto Ekstraklasy. Dla obrońcy Korony to pierwsze takie wyróżnienie w tym sezonie.
Korona Kielce zakończyła rundę zasadniczą na szóstym miejscu w Lotto Ekstraklasie. W grupie mistrzowskiej żółto-czerwoni zmierzą się czterokrotnie na wyjeździe m.in. z Lechem Poznań i Legią Warszawa.
Remis 1:1 Śląska z Koroną Kielce to w pełni zasłużony wynik. Żółto-czerwoni byli stroną dominującą i mogli wywieźć komplet punktów z Wrocławia, jednak eksperymentalny skład kielczan ostatecznie nie był w stanie przechylić szali na swoją korzyść.
- Zawsze powtarzam, że wygrywajmy u siebie, punktujmy na wyjeździe i będzie OK. Musimy szanować punkt we Wrocławiu, ale piłkarsko byliśmy lepszym zespołem. Z drugiej strony w tym składzie zagraliśmy ze sobą pierwszy raz - mówi Bartosz Rymaniak, obrońca Korony po remisie 1:1 ze Śląskiem.
Piłkarze Korony w 30. kolejce Lotto Ekstraklasy zremisowali 1:1 na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. W efekcie zajęli szóste miejsce po rundzie zasadniczej.
Piłkarze Korony w meczu 30. kolejki Lotto Ekstraklasy będą musieli radzić sobie w mocno osłabionym składzie. Zabraknie aż czterech ważnych piłkarzy.
Zbigniew Dobrynin z Łodzi posędziuje sobotni mecz Śląsk Wrocław - Korona Kielce. Arbiter w swojej karierze poprowadzi 14 spotkanie na szczeblu ekstraklasy, w tym już piąte z udziałem żółto-czerwonych.
Frustracja opleciona mocnym rozczarowaniem. Takie nastroje panowały w szatni Korony Kielce po końcowym gwizdku, choć paradoksalnie kielczanie pojadą do Gdyni z bramką zapasu. Stracony gol w końcówce zabrał żółto-czerwonym duży komfort.
Departament Rozgrywek Krajowych PZPN poinformował, że w meczach 30. kolejki Lotto Ekstraklasy nie będzie wykorzystywany system VAR.
Przed sezonem mówiono, że jest to drużyna na ligowe podium. Teraz Śląsk walczy o to, aby pozostać w ekstraklasie na kolejny sezon. Wrocławianie są w fatalnej formie. W rundzie wiosennej jeszcze nie wygrali.
Od 4 kwietnia można nabywać wejściówki na finałowy mecz Pucharu Polski, który odbędzie się na stadionie PGE Narodowym. Sprzedaż obejmuje obecnie wyłącznie sektory neutralne.
- To była łatwa piłka. Ale takie błędy się zdarzają. Gdyby ich nie było, nikt nie strzelałby bramek. Grając u siebie, celem nadrzędnym było czyste konto i zwycięstwo. Zdobyliśmy dwa gole, ale szkoda, że jedną bramkę straciliśmy - mówi Bartosz Rymaniak, obrońca Korony, po wygranym 2:1 meczu z Arką Gdynia w pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Polski.
- Mam jedno do powiedzenia. Jestem zawiedziony swoim zespołem. Nawet w okręgówce nie traci się takich bramek - grzmiał po końcowym gwizdku Gino Lettieri, trener Korony, po wygranym 2:1 meczu z Arką Gdynia w półfinale Pucharu Polski.
Piłkarze Korony wygrali 2:1 z Arką Gdynia w pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Polski. Kielczanie mają szansę na awans do finału po raz pierwszy od 11 lat.
Nieuniknione wydają się zmiany w składzie Arki na półfinał Pucharu Polski z Koroną Kielce. Trener Leszek Ojrzyński szykuje ich - jak zawsze w tym sezonie w rozgrywkach pucharowych - sporą ilość.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.