Nie wiadomo, co się stało z 43 tys. zł zebranymi na pomoc dla kierowcy autobusu, który śmiertelnie potrącił 19-letnią kobietę w centrum Katowic. Trop prowadzi w Góry Świętokrzyskie i do Szwecji, a potem się urywa. Bo podejrzewany zmarł za granicą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.