Helikoptery nad głowami, policjanci na koniach, zamknięte ulice, petardy lecące z okien pociągu - Kielce wyglądały we wtorek jak miejsce akcji filmu sensacyjnego. Wszystko przez finał piłkarskiego Pucharu Polski. Akcja się udała, bo zamieszek nie było. Puchar zdobyła Legia Warszawa pokonując Ruch Chorzów 3:0.
Prowadząca w tabeli T-Mobile Ekstraklasy Legia Warszawa z pierwszym trofeum w tym sezonie. Podopieczni Macieja Skorży obronili na stadionie przy ul. Ściegiennego w Kielcach Puchar Polski. Pokonali walczący o mistrzostwo kraju Ruch 3:0.
Prezydent Wojciech Lubawski uważa, że Kielce są dobrze przygotowane do organizacji meczu. Policja ma szereg zastrzeżeń i wydała negatywną opinię. A prezes MPK, które musi dostarczyć 26 autobusów do przewozu kibiców z Chorzowa i Warszawy, straszy katastrofą komunikacyjną.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.