Jeszcze dwa miesiące temu pewnie nie mógł uwierzyć, że trafił do szerokiego składu kadry narodowej. Dwa tygodnie temu, gdy dowiedział się, że z reprezentacją Polski jedzie na turniej towarzyski na Węgry, radość z pewnością sięgnęła zenitu. A w środowy wieczór chłopak z kieleckiego Barwinka wyszedł na boisko, by zmierzyć się ze światowymi gwiazdami piłki ręcznej i jak gdyby nigdy nic rzucał im bramkę za bramką.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.