- Każdy ma swój rozum, swoje sumienie, i podejmuje decyzje. Nikt nikogo do odstrzału zmusić nie może - mówią myśliwi, których regionalny konserwator przyrody namawia do odstrzału "Foresta".
Bizon, którego odłowiono w niedzielę w okolicy Czyżowa Szlacheckiego w Świętokrzyskiem, był poszukiwany od września zeszłego roku. Waży ok. 900 kilo, a leśnicy nadali mu imię "Forest".
Przenoszenie objętych ochroną chomików europejskich z terenu budowy obwodnicy Opatowa w nieodpowiednim czasie oraz w niewłaściwy sposób zarzucają naukowcy i przyrodnicy. - Praktycznie nie miały szans na przeżycie zimy - twierdzą.
Grupa wolontariuszy w sobotę przenosiła płazy przez ul. Klecką. Ratowali zwierzęta, w tym tak rzadkie jak rzekotki drzewne, które migrując ginęły pod kołami samochodów. Podobna akcja planowana jest też na niedzielę i każdy może w niej pomóc.
Znów jest problem na ulicy Kleckiej w Kielcach. Żaby i traszki są tam rozjeżdżane przez samochody. Potwierdza to przygotowany na zlecenie miasta raport, jest plan działań ochronnych. Tylko czy będą one skuteczne?
Anonimowe zawiadomienie dotyczące martwych ryb przy plaży na zalewie Chańcza - było jednym z trzech, które inspektorzy WIOŚ w Kielcach otrzymali w ostatnich dniach. Pozostałe dotyczyły zbiornika "Kamionka" w Suchedniowie oraz starorzecza Nidy.
Nad projektem uchwały zakładającym zniesienie statusu pomnika przyrody z wiązu górskiego przy ul. Prostej będą głosować radni na najbliższej sesji. Urzędnicy planują je wyciąć, bo jest schorowane i zagraża bezpieczeństwu ludzi.
- Remont grozi zniszczeniem gniazd i jaj lub piskląt, które się w nich znajdują - alarmuje mieszkanka bloku przy ul. Wojska Polskiego w Starachowicach. Twierdzi, że spółdzielnia prowadzi termomodernizację chociaż w budynku gniazdują jerzyki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.