Polska przegrała mecz o brązowy medal z Niemcami. Były płacz, desperacja, Piotr Wyszomirski cytował wzniosłe cytaty z kultowego pięściarza Marka Piotrowskiego, Mariusz Jurkiewicz, Krzysztof Lijewski zalewali się łzami. Trener Tałant Dujszebajew też był wytrącony z równowagi krytyką, jaka - jak twierdzi - spadła wcześniej na niego i drużynę.
To była piękna tragedia. Polscy piłkarze ręczni przegrali po dogrywce z Danią 28:29 w półfinale igrzysk olimpijskich w Rio. Znów, jak na igrzyskach w Pekinie w 2008 roki, pokonał nas islandzki trener Gudmundur Gudmundsson. Ale nasz Tałant Dujszebajew i tak już udowodnił, że zasługuje na podwyżkę i przedłużenie kontraktu
Jeśli drużyna tak gra w ataku to winny jest trener i możecie o mnie pisać co chcecie. Nie szukajcie winnych tam gdzie ich nie ma - mówił Tałant Dujszebajew, trener polskich piłkarzy ręcznych po porażce ze Słowenią.
Gra lepsza, wynik gorszy, przełomu brak. Piłkarze ręczni przegrali z Niemcami 29:34 w drugim meczu turnieju. Szans na awans nie stracili, ale igrają z ogniem. W czwartek zmierzą się z najsłabszym w grupie Egiptem
- Nie wolno przegrywać pierwszych meczów. Mamy minus dwa punkty i o awans będzie bardzo trudno. Graliśmy źle. Krok po kroku szliśmy w stronę porażki - mówił Sport.pl po spotkaniu z Brazylią Karol Bielecki. Polacy przegrali pierwszy mecz turnieju olimpijskiego 32:34. We wtorek grają z Niemcami
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.