O współpracy i odbudowie Ukrainy rozmawiać będą w Kielcach nie tylko przedstawiciele biznesu i instytucji okołobiznesowych, ale także władze lokalne, środowisko akademickie i organizacje pozarządowe.
- Chcę podziękować i kielczanom, i Polakom, i całemu demokratycznemu światu za to, co robicie, za tę ogromną pomoc, jaka w czasie tej wojny jest udzielana - mówił Siergiej Morgunow, mer Winnicy.
Potrzebne są konserwy ryż, makaron, kasza, herbata, kawa, olej, szczoteczki i pasta do zębów, szampony, mydła, żel pod prysznic czy podgrzewacze do rąk.
Nakład to tylko 20 egzemplarzy, więc znaczek jest okazem kolekcjonerskim. Ale to przede wszystkim symbol wdzięczności dla miast, które wspierają Ukraińców, a zwłaszcza mieszkańców Winnicy.
Cztery drony podarowane przez firmę EPP Poland Property Management trafią z Kielc do dwóch ukraińskich miast, Winnicy i Lwowa.
Aukcja, z której dochód przeznaczony będzie na wsparcie naszych sąsiadów - to jeden z elementów obchodów Dnia Niepodległości Ukrainy w Kielcach. Weźmie w nich udział grupa ponad 30 gości z Winnicy.
Drony kupione przez samorząd Kielc z pieniędzy wpłaconych na rzecz pomocy Ukraińcom już dojechały do Winnicy. - Technikę przekazali nam przyjaciele z Kielc, za co serdeczne podziękowania od ukraińskich obrońców - napisał mer Serhij Morhunow.
Za pieniądze wpłacone na specjalne konta na rzecz pomocy Ukraińcom udało się kupić cztery drony. Poprosiły o nie władze Winnicy.
W oficjalnym zaproszeniu do składania ofert miasto dość precyzyjne określiło, jakie drony chce kupić. Jest tam m.in. zapis, że deklarowany przez producenta maksymalny czas lotu, bez wiatru, ma być nie mniejszy niż 40 minut.
Kolejny transport darów dla Winnicy ma wyjechać z Kielc na początku przyszłego tygodnia. Tym razem będą to pakiety wojenne, które dostaną żołnierze, ale brakuje m.in. kawy i herbaty.
Wielokrotnie przyjeżdżali do nas. Radowali nasze serca i dusze swoją muzyką i śpiewem. Teraz ci wspaniali artyści z Ukrainy muszą chronić się przed pociskami i bombami.
"Twoje miasto partnerskie Winnica potrzebuje pomocy w tej chwili. Nie ma czasu do stracenia" - napisał Siergiej Morgunow w apelu do mieszkańców Kielc. Chodzi o pomoc rzeczową i finansową.
Basia i Marcin Płochoccy ponad cztery hektary lessowych urodzajnych gleb obsadzili 20 gatunkami winorośli. Ich pierwsze wino trafiło do sprzedaży w 2009 r. Basia samodzielnie załatwiła większość formalności w urzędach. Jej firma jako trzecia w Polsce, korzystając ze zmieniającego się prawa, rozpoczęła sprzedaż wina zbierając świetne opinie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.