Po dwóch tygodniach banicji Marcin Cebula wraca do treningów z pierwszym zespołem.
Mimo że na murawę wyszły ekipy ze środka tabeli, to od pierwszej minuty starcie stało na takim poziomie, jakby obie drużyny walczyły o mistrzostwo Polski. Korona była piłkarsko lepszą drużyną, co oddaje końcowy wynik i zwycięstwo Żółto-Czerwonych.
Marcin Cebula, pomocnik Korony być może w najbliższych dniach zostanie wypożyczony do mistrza Słowacji - MSK Ziliny.
Korona Kielce zajęła dopiero czternaste miejsce w rankingu finansowym "Ekstraklasa Piłkarskiego Biznesu".
Nikt za walory artystyczne nie rozdaje punktów w piłce nożnej. W ostatnim czasie Korona grała widowiskowo, ale nie potrafiła odnieść zwycięstwa. W meczu z Termalicą mankamentów w grze drużyny Gino Lettieriego było sporo, ale ostatecznie trzy punkty...
Korona w końcu wygrała w Lotto Ekstraklasie. Żółto-Czerwoni znów nie wyzbyli się błędów indywidualnych, przez co zgotowali sobie arcytrudną końcówkę spotkania.
- Niższe ligi pomogły mu rozwinąć się piłkarsko, ale przede wszystkim osobowościowo. Stał się rozsądny i charakterny. Mogę życzyć każdemu trenerowi takiego zawodnika - mówi Włodzimierz Gąsior, były trener Korony, o Jakubie Żubrowskim.
Mecz z Piastem pozostawiał wiele do życzenia pod względem boiskowej postawy żółto-czerwonych. Korona była nieskuteczna, popełniła dwa kardynalne błędy w defensywie i przegrała w Gliwicach 0:2.
Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej ukarała Koronę za zachowanie kibiców podczas meczu Pucharu Polski z Zagłębiem Sosnowiec.
- Koledzy w szatni śmieją się, że cokolwiek bym kopnął, to albo piłka wpadnie do bramki, albo mam asystę. Coś w tym jest. Jestem w dobrej dyspozycji, szczęście mi sprzyja, piłka mnie szuka - mówi Bartosz Rymaniak, najlepszy piłkarz Korony.
Radek Dejmek wciąż nie będzie do dyspozycji trenera Gino Lettieriego w sobotnim meczu Piast Gliwice - Korona Kielce (godz. 18).
Piłkarze Korony znów byli lepsi od swojego rywala, ale nie potrafili wygrać meczu. Kielczanie w dodatku nie zdobyli nawet punktu z Jagiellonią Białystok.
Niesamowity mecz, rollercoaster w Kielcach, pełen bramek, emocji, zwrotów akcji. Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 2:3 (1:1).
Piłkarze Korony nie powtórzyli błędu z ubiegłego roku i nie odpadli już w pierwszym meczu z rozgrywek Pucharu Polski. Kielczanie po trudnej przeprawie pokonali na wyjeździe po dogrywce pierwszoligowe Zagłębie Sosnowiec 2:1.
Piłkarze Korony spróbują wreszcie przełamać fatalną serię w rozgrywkach Pucharu Polski. W najlepszej ósemce rozgrywek nie byli już bowiem od siedmiu lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.