Na trzy miesiące trafił do areszt Łukasz Sz., 33-letni radny z Buska-Zdroju podejrzewany o usiłowanie zabójstwa policjanta. - Ratujcie mnie, chcą mnie zamordować, jestem niewinny - krzyczał w sądzie.
Ciało 61-letniego mężczyzny znaleziono w niedzielę rano w niewielkiej rzeczce Kanał Strumień koło Pacanowa. Nie jest wykluczone, że się utopił.
Cztery osoby zostały ranne w trzech niemal identycznych wypadkach, do których doszło w niedzielę na drodze krajowej nr 74 w okolicach toru "Kielce" w Miedzianej Górze.
Radny z Buska-Zdroju, który zaatakował policjantów nożem, będzie odpowiadał za usiłowanie zabójstwa. Taką decyzję podjął zastępca prokuratora generalnego.
Dwaj policjanci zostali ranni podczas zatrzymania dwóch mężczyzn przed sklepem w Busku-Zdroju. Mężczyźni zaatakowali stróżów prawa nożem. Jeden z napastników to sympatyzujący z prawicą buski radny.
Do dwóch wypadków z udziałem skuterów doszło w regionie świętokrzyskim. W okolicach Daleszyc 16-latek potrącił 11-letnią dziewczynę, a w Kozubowie 13-latek zderzył się z samochodem osobowym.
Trzy osoby trafiły do szpitala w wyniku wypadku, do którego w piątek po południu doszło pod Pińczowem.
Ciężarówka przewożąca ekogroszek przewróciła się w piątek nad ranem na ekspresowej "siódemce" w Ostojowie koło Skarżyska.
Wyjątkowo nieporadnie trzech młodych ludzi ukradło najpierw palety, a potem samochód osobowy. Wpadli, gdy jeden z nich zgubił w aucie dowód osobisty. "Gang Olsena" - mówią o nich policjanci.
W trakcie szamotaniny dwóch mężczyzn jeden z nich wyjął nóż, a drugi został ranny. Policjanci sprawdzają teraz, czy został dźgnięty, czy sam się ranił.
- Na policji powiedziałem, że uderzyłem, bo ja nie znałem tego słowa. A przesłuchanie było bez tłumacza. W rzeczywistości ja go tylko popchnąłem - mówił w piątek przed sądem Murat, obywatel Turcji, którego historię tego dnia opisaliśmy.
Kobieta i mężczyzna trafili do szpitala po zderzeniu samochodu osobowego i dostawczego busa w Ostrowcu Świętokrzyskim. Do wypadku doszło w piątek wcześnie rano.
- Kierowca mówił, że gdy jechał, zauważył wydobywający się spod maski dym. Zatrzymał się i wtedy samochód stanął w płomieniach - informuje policja. W czwartek na kieleckim skrzyżowaniu zapalił się samochód.
Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności śmierci 24-letniego mężczyzny, który stracił przytomność w autobusie relacji Łódź - Rzeszów. Wcześniej doszło do szarpaniny z obsługą pojazdu.
Do ponad 40 świętokrzyskich szkół dotarły w środę rano maile informujące o podłożeniu ładunków wybuchowych. - Szkoły były w nocy pilnowane i alarmy mają niską wiarygodność - mówi rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.